
Hiszpańska policja rozbroiła ładunek wybuchowy pozostawiony w jednym z ośrodków dla migrantów na terenie aglomeracji Madrytu. To kolejny w ostatnich miesiącach atak na placówkę dla nieletnich przybyszów z Afryki.
Od czerwca do października na terenie aglomeracji Madrytu zatrzymano ponad 500 młodocianych obywateli państw Afryki Północnej, w większości...
zobacz więcej
Według hiszpańskich mediów specjalna jednostka policji usunęła z terenu ośrodka torbę, w której znajdował się ładunek wybuchowy, najprawdopodobniej ręczny granat. Nie ujawniono, czy można go było zdetonować na odległość.
Hiszpański oddział Amnesty International wezwał w środę wieczorem „do otwarcia pilnego śledztwa w związku z napaścią na ośrodek” i zaapelował o zwalczanie nienawiści wobec nieletnich mieszkańców centrum. Z kolei szef MSW Fernando Grande-Marlaska ocenił, że środowe zdarzenie jest pochodną „mowy nienawiści i ksenofobii”.
Jedną z hipotez dotyczących motywu, jakim kierował się napastnik, jest chęć zemsty na którymś z mieszkańców ośrodka, zamieszkanego przede wszystkim przez młodych ludzi z Maroka i Algierii. Istnieje domniemanie, iż próba detonacji mogła być próbą rewanżu za wykroczenie lub przestępstwo.
Z danych policji wynika, że od czerwca do października na terenie aglomeracji Madrytu zatrzymano ponad pół tysiąca młodocianych obywateli państw Afryki Północnej. Głównym zarzutem wobec nich był udział w kradzieżach.