Turcja stawia warunki NATO, nie chce bronić Polski i krajów bałtyckich

W przyszłym tygodniu szczyt NATO w Londynie. Turcja odmawia wsparcia planu NATO w sprawie obrony Polski i państw bałtyckich. Deklaruje, że zmieni zdanie, jeśli Sojusz Północnoatlantycki zaoferuje Ankarze więcej politycznej pomocy w walce z kurdyjskimi jednostkami milicji YPG w północnej Syrii. Ankara kazała swojemu wysłannikowi do NATO, aby utrzymywał twarde stanowisko i nie podpisywał się pod planem Sojuszu. Za ewentualne podpisanie planu obrony Polski i państw bałtyckich, Turcjażąda uznania kurdyjskich jednostek milicji YPG za terrorystów. W przyszłym tygodniu w Londynie dojdzie do szczytu z okazji 70. rocznicy powstania NATO. Wysłannicy Sojuszu od dawna starają się o formalną zgodę wszystkich 29 członków paktu, aby zatwierdzić plan wojskowy obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w przypadku rosyjskiego ataku. Bez zgody Turcji może być trudniej NATO zatwierdzić plan obrony Polski i krajów bałtyckich. #wieszwiecej Polub nas – Turcy biorą zakładników z Europy Wschodniej. Będą blokować zatwierdzenie planu wojskowego, dopóki go nie otrzymają zgody na realizację swoich działań w Syrii – powiedział Agencji Reutera jeden z dyplomatów NATO.O sprawie wypowiedziała się także rzeczniczka Sojuszu Oana Lungescu. – NATO ma plany obrony wszystkich sojuszników. Zobowiązanie NATO do zapewnienia bezpieczeństwa członków Sojuszu jest niezachwiane – oświadczyła Lungescu. Zgodnie z założeniami Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego z 1949 r. – atak na jednego sojusznika jest atakiem na wszystkich i Sojusz ma opracowane strategie wojskowe na rzecz obrony zbiorowej jego terytorium. Weto Turcji było niebezpiecznym dla Polski precedensem.