Razem z Mike’m chcieliśmy kontynuować współpracę. Nikt w federacji nie miał wątpliwości, że trenerowi należy się nowa umowa. Teraz przed nami nowe wyzwania. Oczekujemy awansu na mistrzostwa Europy i dobrej gry w turnieju kwalifikacyjnych na igrzyska olimpijskie. Przepustka do Tokio byłaby spełnieniem marzeń - mówi w rozmowie z portalem tvp.info Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki.
Amerykanin Mike Taylor pozostanie trenerem reprezentacji Polski mężczyzn przez kolejne dwa lata – poinformował na konferencji prasowej w Warszawie...
zobacz więcej
Mike Taylor przedłużył kontrakt z reprezentacją Polski do końca 2021 r. Czy trudno było osiągnąć porozumienie?
Obie strony tego chciały. A to wiele spraw ułatwiło. Współpracujemy ze sobą od lat, więc wiedzieliśmy, czego się po sobie spodziewać. Diabeł jednak tkwił w szczegółach.
W czym Taylor okazał się trudnym negocjatorem?
Chodziło o wizję sztabu i jego pomysł na budowanie drużyny. Długo o tym dyskutowaliśmy. Nie chcieliśmy budować kadry na dwa najbliższe lata, ale mieć przed sobą dłuższą perspektywę. Staramy się patrzeć z wizją, bo chcemy, żeby obecni liderzy mieli godnych następców. Widać to było już podczas mistrzostw świata w Chinach, kiedy na parkiecie pojawiali się młodzi zawodnicy.
Czy teraz młodzieży będzie jeszcze więcej?
Zostaną wprowadzeni do drużyny narodowej inteligentnie. Mamy doświadczonych graczy, którzy są niezbędni temu zespołowi. Chcemy łączyć rutynę z młodością. Nie można wymienić całego zespołu, bo jako reprezentacja nie jesteśmy gotowi do takiej rewolucji.
Taylor dostał podwyżkę?
Oczywiście.
Dużą?
Akceptowalną dla obu stron, ale był bardzo zadowolony, składając podpis pod umową.
Czy to koniec dominacji Golden State Warriors? Czy do chwil świetności wróci Los Angeles Lakers, napędzane przez LeBrona Jamesa i Anthony'ego...
zobacz więcej
W umowie też są przewidziane premie?
Tak. Zmiana modelu podpisywania kontraktów była jednym z pierwszych założeń mojej prezesury. Nagradzamy zawodników i trenerów za konkretne osiągnięcia. Pieniądze są do podniesienia na parkiecie. Pokazaliśmy to już po mundialu w Chinach, gdy zawodnicy otrzymali zegarki i samochody.
Zmienił się sztab. Nową osobą jest Artur Gronek. Za co będzie odpowiadał?
Ma być bezpośrednim łącznikiem z trenerem Taylorem. Będzie przyglądał się młodym zawodnikom, mając na uwadze ich przydatność do reprezentacji. Do tego pozostają Arkadiusz Miłoszewski i Marcin Woźniak oraz dyrektor Marek Popiołek. Nie patrząc na personalia, sztab już jest dużo mocniejszy, bo za nimi jest wielkie doświadczenie, jakim był udział w mistrzostwach świata.
Jakie cele stawia pan przed kadrą?
To awans na mistrzostwa Europy i dobry występ w turnieju kwalifikacyjnych na igrzyska olimpijskie. Awans byłby spełnieniem marzeń. Dużo będzie zależeć od tego, jakich rywali wylosujemy. W Chinach nasi zawodnicy pokazali, że są w stanie góry przenosić. Trzymam kciuki za to, żeby i tym razem dostarczyli nam dużo pozytywnych emocji.