
Członkowie najbliższej rodziny aresztowanego burmistrza Włoch pracują w stołecznym samorządzie – ujawnia poniedziałkowa „Gazeta Polska Codziennie”. Przyrodni brat, który nie chwali się pokrewieństwem z Arturem W., obecnie włochowski radny, wcześniej był inspektorem w wydziale nieruchomości w sąsiedniej dzielnicy, miał także własną firmę zajmującą się handlem nieruchomościami.
Burmistrz warszawskiej dzielnicy Włochy Artur W., podejrzany o przyjęcie łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej, trafi na trzy miesiące...
zobacz więcej
Jak wynika z artykułu, to jednak nie brat lecz matka przetarła Arturowi W. szlak do struktur Platformy Obywatelskiej i stołecznego samorządu.
W czasach PRL pracowała w Sądzie Wojewódzkim, Prokuraturze Wojewódzkiej i Urzędzie Dzielnicy Praga Północ. „Następnie trafiła do Urzędu Dzielnicy Ochota, w którym pracuje do dziś. Wiedza o jej szerokich znajomościach w kierownictwie Platformy Obywatelskiej (nie tylko stołecznej) jest powszechna wśród obecnych i byłych polityków PO. Z ramienia dzielnicy Ochota zasiada w Radzie Seniorów, jest także członkiem komisji rewizyjnej Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Społecznych i Ekonomicznych WISE” – czytamy w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
„To właśnie dzięki jej znajomościom do Platformy Obywatelskiej i stołecznego samorządu trafił najpierw Artur W., który był prezesem państwowej firmy Naftor w czasach rządów PO-PSL, a następnie kolejno skarbnikiem PO na Ochocie, wiceburmistrzem Bielan, a ostatnio burmistrzem Włoch” – pisze dziennik.