
Zastępca prezydenta Wrocławia wyklucza mieszkańców. „Na szczęście to nie twoje miasto, co pokazały ostatnie wyniki wyborów” – napisał na Twitterze Sebastian Lorenc z Platformy Obywatelskiej do jednego z wrocławian. Powodem dyskusji była dewastacja pomnika majora „Łupaszki” czerwoną farbą – według Lorenca „symboliczną krwią ofiar, które zamordował bandzior Łupaszka”.
Krakowska policja prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia pomnika majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko w Parku Jordana. Nieznani sprawcy...
zobacz więcej
Do bulwersującego incydentu doszło w Krakowie w kwietniu 2018 roku. Sprawą zajmowała się miejscowa policja. Jak oceniał wówczas prezes Towarzystwa Parku im. dr. Henryka Jordana Kazimierza Cholewa nie jest to zwykły akt wandalizmu. – To celowe działanie polityczne – mówił.
Wiceprezydent Wrocławia nie skrytykował jednak aktu wandalizmu, a jedynie uznał czerwoną farbę za „symboliczną krew ofiar”, a majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko nazwał wtedy „bandziorem”.
Po czasie wpis Lorenca zauważył jeden z mieszkańców Wrocławia. Krzysztof Sietczyński skomentował na Twitterze, że to „niesamowite” i „niepojęte”, że coś takiego mógł napisać wiceprezydent „jego miasta”.
„Na szczęście nie twojego” – skomentował Lorenc z PO i dodał, że „pokazały to ostatnie wyniki wyborów”.
Rzeczywiście, Koalicja Obywatelska wygrała wybory do Sejmu w samym Wrocławiu, uzyskując poparcie 37 proc. – o ponad 8 punktów proc. większe, niż drugie Prawo i Sprawiedliwość. Czy to jednak powód, by wykluczać mieszkańców, którzy krytykują władze miasta?wiceprezydent Wrocławia do mieszkańca. to jest niewiarygodne. https://t.co/j41ykUYoWg
— KrzysztofSietczyński ������ (@ksietczynski) October 30, 2019
„Buta połączona z chamstwem to rzeczywiście mieszanka nie do zaakceptowania u nikogo, a zwłaszcza u urzędnika państwowego” – komentuje zachowanie wiceprezydenta jeden z internautów, jednak podobnych głosów jest znacznie więcej.Ale ty my, wyborcy PiS mamy się czuć we Wrocławiu wukluczeni?!
— Marcin���� (@Marcin98871083) October 30, 2019
Buta, głupota i bezczelność. Trzy słowa charakteryzujące ekipę Jacka Sutryka
— Zenon Bombalina (@Dekantacja) October 30, 2019
Pana kolega z @Platforma_org z warszawskich Włoch tez był takim bufonem
— Zgred Marsden ���� �� (@ZgredMarsden) October 30, 2019
Major „Łupaszka” był oficerem Wojska Polskiego. We wrześniu 1939 roku walczył w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii, a po rozbiciu szwadronu usiłował dotrzeć do granicy węgierskiej. Nie udało mu się przedostać na Zachód, dlatego zatrzymał się we Lwowie, a następnie powrócił do Wilna, gdzie związał się z ZWZ-AK.
Był dowódcą V Wileńskiej Brygady AK. Pod koniec lipca 1944 roku brygada, manewrując między oddziałami niemieckimi i sowieckimi, przeszła w lasy Puszczy Grodzieńskiej. Tam została otoczona przez Sowietów. Szendzielarz rozkazał rozformować oddział. Ale zarówno on, jak i jego żołnierze walczyli nadal z oddziałami Armii Czerwonej, NKWD i UB – aż do 1947 roku.