
Instytut Książki wsparł twórczość Olgi Tokarczuk kwotą powyżej 700 tys. złotych. – Tylko od 2016 roku przyznano dofinansowania dla 25 przekładów na 19 języków o łącznej kwocie udzielonego dofinansowania przekraczającej 700 tys. złotych – pisze Instytut Książki na swoim facebookowym profilu.
– Nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk to dobitny dowód na to, że polska kultura jest doceniana na całym świecie – napisał na Twitterze wicepremier,...
zobacz więcej
Zarzut niedofinansowania twórczości noblistki wysunął wobec Instytut Książki jeden z internautów. Zaatakował wpisem na facebookowym profilu instytucji.
„Halo, tu ziemia. Ochłonęliście już? Czy to przypadkiem nie jest ta sama Olga Tokarczuk, której wstrzymaliście finansowanie przekładów?” – pisze internauta, dodając w komentarzu link do artykułu „Gazety Wyborczej” pt. „Kolejne zmiany w Instytucie Książki. Promowanie tłumaczeń książek Wildsteina zamiast Tokarczuk”.
Instytut odpowiada na zarzuty. „Instytut Książki do tej pory wsparł 91 przekładów Olgi Tokarczuk na 28 języków obcych, w tym pięć na język angielski i siedem na język szwedzki. Tylko od 2016 roku przyznano dofinansowania dla 25 przekładów na 19 języków o łącznej kwocie udzielonego dofinansowania przekraczającej 700 tys. złotych. Co oznacza, że w latach 2016–2019 wsparliśmy przekłady książek Olgi Tokarczuk kwotą większą niż łącznie w latach 1999-2015 (679 385 zł)” – czytamy.
„Ponadto temat Olgi Tokarczuk i jej sukcesów, rozlicznych nagród i nominacji przyznawanych polskiej pisarce oraz jej tłumaczom, jest stałym elementem obecności Instytutu Książki w sferze medialnej” – dodano.