
Placido Domingo, światowej sławy hiszpański tenor, zrezygnował z pełnienia funkcji dyrektora Opery w Los Angeles i z zaplanowanych przyszłych występów. Ma to związek z mnożącymi się oskarżeniami przez kobiety o molestowanie seksualne.
Przez około trzy dekady Placido Domingo, jeden z najsławniejszych śpiewaków i najbardziej wpływowych ludzi światowej opery, próbował nakłaniać...
zobacz więcej
Strony jednogłośnie rozwiązały umowę z powodu zarzutów o molestowanie seksualne, którego miał dopuścić się tenor przez lata kariery, poczynając od końca lat 80.
W zeszłym tygodniu Domingo z tych samych powodów zrezygnował z pracy w nowojorskiej Metropolitan Opera, gdzie oczekiwano go w nowej produkcji „Makbeta” Giuseppe Verdiego.
„Ostatnie oskarżenia wysunięte przeciwko mnie w prasie stworzyły atmosferę, w której moja zdolność służenia firmie, którą tak kocham, została zagrożona” – napisał 78-letni tenor i dyrygent w oświadczeniu przekazanym prasie. Dodał, że zdecydował o rezygnacji z „ciężkim sercem” i zapewnił, że będzie pracować nad oczyszczeniem swojego imienia.
Dyrektorem generalnym Opery w Los Angeles Domingo był od 2003 r. i według tej placówki „przyczynił się do jej rozwoju”; w lutym miał wystąpić w operze „Roberto Devereux” Gaetano Donizettiego. W Kalifornii Domingo wystąpił na scenie ponad 300 razy w 31 rolach i dyrygował ponad 100 wykonaniami.