
Sympatyzujący z opozycją dziennikarz i publicysta Przemysław Szubartowicz uważa spoty parodiujące osoby chore psychicznie za „świetną akcję”. Jego zdaniem trwa „lewicowo-symetryczno-pięknoduchowsko-pisowskie oburzenie” na kampanię „Nie świruj, idź na wybory”. W tweecie stwierdził, że krytycy całej akcji chorują na poprawność polityczną. Dla podparcia tej tezy przypomniał wpis Krzysztofa Śmiszka, partnera Roberta Biedronia, który rok wcześniej zarzucił publicyście rasizm.
We wrześniu 2018 r. Szubartowicz napisał: „lewica odkrywa Amerykę, że PO popiera tzw. kompromis aborcyjny”. W odpowiedzi na to jeden z liderów Wiosny Krzysztof Śmiszek stwierdził, że zwrot „odkrywanie Ameryki” jest już „powszechnie uznane za rasistowski neokolonializm”.
Wtedy dziennikarz odebrał tę uwagę jako „kierowanie się polityczną poprawnością”. Podobnie zareagował teraz na krytykę spotów sympatyków opozycji, którzy w akcji „Nie świruj, idź na wybory” zamieszczają w mediach społecznościowych filmiki mające zachęcać do udziału w wyborach.Mówienie „odkrywanie Ameryki” jest uznane już powszechnie za rasistowski neokolonializm...
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) September 30, 2018
Krytycznie na parodiujący osoby z zaburzeniami film Pszoniaka zareagowali internauci i politycy w mediach społecznościowych.Śmiszek mnie kiedyś pouczał, że zwrot „odkrywanie Ameryki” to „rasistowski neokolonializm”. Teraz trwa lewicowo-symetryczno-pięknoduchowsko-pisowskie oburzenie na świetną akcję „Nie świruj, idź na wybory”, że niby „świruj” obraża chorych. Choroba poprawności politycznej kwitnie.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) September 18, 2019
Ciekawa jestem co o tym sądzi p. Hartwich i jej syn, radny Kuba Hartwich?
— Monika (@MonikaSsonika) September 18, 2019