
Partia Roberta Biedronia traci kolejnych działaczy. Tym razem przyczyną jest umieszczenie na drugim miejscu listy wyborczej lewicowej koalicji asystenta Biedronia Patryka Janczewskiego. „To jasny jak światło latarni morskiej sygnał, że statek zwinął już wszystkie żagle”, „okazało się wbrew moim nadziejom, że to Wiosna okazała się najbardziej patologiczną partią w tej koalicji” – piszą byli działacze Wiosny.
Po wyborach parlamentarnych Wiosna ma przestać istnieć i połączyć się z SLD. Z kolei Sojusz będzie przekazywał pod stołem partii Razem jedną piątą...
zobacz więcej
O odejściu z Wiosny poinformowała na Facebooku Kalina Michocka, dotychczasowa kordynatorka okręgu 36 Kalisz – Leszno, która uczestniczyła w układaniu programu partii. Jak uważa, układając listy, kierownictwo Wiosny pokazało swój stosunek do samych działaczy partii.
Jej zdaniem decyzja o wystawieniu na drugim miejscu na liście wyborczej w okręgu asystenta Biedronia Patryka Janczewskiego „to jasny jak światło latarni morskiej sygnał, że statek zwinął już wszystkie żagle, lokalne struktury to zbędny balast, a kapitan przewidział limit miejsc w szalupie ratunkowej i okręg kaliski się nie załapał”.
Michocka podkreśliła wkład lokalnych struktur w dobry wynik Wiosny w minionych wyborach.
„Ten niezwykły i zaangażowany „po uszy” zespół kilkudziesięciu osób z 13 powiatów zorganizował dwie „Burze Mózgów” (Leszno i Ostrów Wlkp.), współtworzył lutową konwencję w Warszawie i udaną kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego w Wielkopolsce (czworo z nas na liście Wiosny znacząco wzmocniło wynik Sylwii Spurek)” – napisała polityk.
Kończy się moja przygoda z Wiosną – poinformował w środę były doradca Roberta Biedronia Michał Syska. Według niego w ugrupowaniu nie istnieją...
zobacz więcej
„Wiosna całkowicie zlekceważyła lokalne struktury i postanowiła również na niższe miejsce na liście wstawić kandydata z teczki. Miejsce to daje tylko iluzoryczne szanse na mandat, nikt z nas tak naprawdę na ten mandat nie liczył, byliśmy nastawieni na działanie długoterminowe. Ale budowanie struktur wymaga również, aby liderem Wiosny była osoba, która została przez struktury partii wyłoniona i która będzie przez te struktury kontrolowana” – napisał Pancewicz.
Jak uważa polityk, kandydat narzucony strukturom przez kierownictwo partii to „kolejna cegiełka do alienacji władzy wobec wyborców”. Pancewicz konkluduje, że od Wiosny oczekiwał czegoś zupełnie innego.
„Lewicy życzę jak najlepiej. Okazało się wbrew moim nadziejom, że to Wiosna okazała się najbardziej patologiczną partią w tej koalicji” – napisał, dodając, że decyzje kierownictwa partii przyczyniają się do osłabienia szans całej lewicowej koalicji w nadchodzących wyborach.
„Polityka jest poważnie zepsuta, ale Wiosna nie niesie tej zmiany, na którą czekaliśmy” – zakończył polityk.