
Turysta z Rzymu dostał na Sycylii mandat w wysokości 3333 euro za oddanie moczu przy drodze. Jak opowiadał policjantom, stało się to, gdy szedł w kierunku klifu nad Morzem Śródziemnym. „Nie mogłem już wytrzymać. Słabo się czułem” – cytuje mężczyznę „La Repubblica”.
Skandal na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau. 19-letni obywatel Izraela oddał mocz na pomnik ofiar. Został zatrzymany i po...
zobacz więcej
Karabinierzy zatrzymali turystę w okolicach Agrigento, na drodze łączącej centrum miejscowości Porto Empedocle z kąpieliskiem. Widzieli, jak wcześniej szukał miejsca odizolowanego wysokimi gałęziami. Chociaż próbował zachować ostrożność, nie umknął uwadze służb.
– Od godziny szedłem ulicą bez baru, bez lokalu, gdzie mógłbym się zatrzymać – cytuje 51-letniego mężczyznę regionalna prasa. – Poruszam się transportem publicznym, ponieważ wynajęcie samochodu jest za drogie. Starałem się wytrzymać, ale mam 50 lat, więc wytrzymałość nie jest już taka sama co u 20-latka” – tłumaczył się.
Karabinierzy przyznali mu minimalną karę, jaką przewiduje kodeks. Turysta jednak nie zgadza się z decyzją. – Zniszczyli mi jedyne wakacje w roku. Przez całe miesiące będę musiał ciężko pracować, żeby spłacić mandat – powiedział włoskim mediom.