Czesław Michniewicz dla TVP. Trener reprezentacji do lat 21 Czesław Michniewicz nie ukrywał radości po zwycięstwie nad gospodarzami turnieju finałowego mistrzostw Europy Włochami (1:0). W rozmowie z TVP zapewnił, że jeszcze nie świętuje awansu do półfinału. – Jesteśmy blisko, a zarazem daleko – zaznaczył. – Co było kluczowe w tym zwycięstwie? Dyscyplina, poświęcenie, organizacja, wzajemna pomoc, ale też wiara w końcowy sukces. To cechuje naszą drużynę. Zawsze wierzymy, że możemy wygrać z każdym. Tutaj nie ma żadnych kompleksów. Czasami są momenty, że przeciwnik w niektórych fazach jest od nas lepszy, zepchnie nas do defensywy, ale my się nigdy nie poddajemy. Zawsze myślimy pozytywnie. Tego wymagamy od siebie – my jako szkoleniowcy, ale też wymagamy od zawodników i wszystkich ludzi, którzy są przy naszej reprezentacji – wskazał. <br><br> Dzięki zwycięstwu w Bolonii Polacy z kompletem punktów prowadzą w tabeli grupy A. Mają sześć punktów, Włosi i Hiszpanie po trzy, a Belgowie żadnego. <br><br> W sobotnim meczu z Hiszpanią biało-czerwonym wystarczy remis do zajęcia pierwszego miejsca w grupie i awansu do półfinału, co oznacza jednocześnie kwalifikację na igrzyska w Tokio. Niewykluczone, że nawet porażka zapewni im olimpijskie przepustki, ale wówczas będzie to zależeć od innych rezultatów. <br><br> – Półfinał turnieju o krok? Jesteśmy blisko, ale zarazem daleko. Wiemy, że Hiszpania w końcówce strzeliła zwycięskiego gola w meczu z Belgią (wygrała 2:1 – przyp. red.). Na pewno czeka nas ciężki bój. Do euforii jeszcze daleka droga. Cieszymy się bardzo, jesteśmy z dumni z tej drużyny i ludzi, którzy jej pomagają. Bo mamy naprawdę komfortowe warunki. Możemy skupić się na pracy. To jest najfajniejsze w tej reprezentacji. Nie byłem jeszcze w takim miejscu, żeby mieć wszystko poukładane na tak wysokim poziomie – przyznał Michniewicz. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> – Jeszcze mety nie ma. Gdy ją przekroczymy, skończą się mistrzostwa, wtedy będzie można ocenić. Na pewno cieszy to, że potrafimy wygrać z Belgią i gospodarzami, naszpikowanym gwiazdami – podkreślił trener polskich piłkarzy. <br><br> Optymistyczne nastroje tonuje również prezes PZPN Zbigniew Boniek. „Spokojnie. Droga jeszcze daleka” – napisał na Twitterze szef polskiej federacji, który jako piłkarz występował we Włoszech (w Juventusie Turyn i Romie). <blockquote class="twitter-tweet" data-lang="pl"><p lang="pl" dir="ltr">Spokojnie🇵🇱⚽️ Droga jeszcze daleka🇵🇱⚽️</p>— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) <a href="https://twitter.com/BoniekZibi/status/1141458089721417729?ref_src=twsrc%5Etfw">19 czerwca 2019</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script> <br><br><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />