
W Swarzewie koło Władysławowa doszło do poważnej awarii w oczyszczalni ścieków. Pękł rurociąg przesyłowy, którym transportowane są nieczystości. W tej chwili wlewają się one do Zatoki Puckiej.
Na Pradze Południe doszło do awarii sieci ciepłowniczej. Aleja Waszyngtona jest zamknięta dla ruchu, wyznaczono objazdy dla komunikacji miejskiej.
zobacz więcej
Ścieki najpierw próbowano zatrzymać w zbiornikach Spółki Wodno-Ściekowej Swarzewo, ale gdy się przepełniły, oczyszczalnia zaczęła je awaryjnie przepompowywać do Zatoki Puckiej – podał „Dziennik Bałtycki”.
Kontrolę w Spółce Wodno-Ściekowej „Swarzewo” rozpoczął Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku. Pobrano także próbki wody z zatoki, które zbada Centralne Laboratorium Badawcze oddział Gdańsk.
Służby sanitarne ostrzegają przed kąpielą w Zatoce. Po awarii kolektora między Władysławowem a Swarzewem trafia tam prawie 120 tys. litrów ścieków na godzinę.
Jak poinformował dyrektor spółki wodno-ściekowej Swarzewo Andrzej Okrasiński, do awarii doszło we wtorek. Pęknięta jest rura odprowadzająca nieczystości z Władysławowa i Chałup.
Awaryjny zrzut ścieków do Motławy został zakończony - poinformował prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Kolejne informacje w tej sprawie mają się...
zobacz więcej
Pucki sanepid apeluje, aby wstrzymać się z kąpielą w Zatoce Puckiej.
„W związku z informacją o awarii kolektora tłocznego Władysławowo-Oczyszczalnia Swarzewo i wypompowywania ścieku do Zatoki Puckiej Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pucku apeluje o powstrzymywanie się od kąpieli w rejonie Pucka” – podaje Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Jak poinformowano, próbki do badań sanitarnych będą pobierane od jutra.
– W Spółce Wodno-Ściekowej Swarzewo obraduje sztab kryzysowy – podała portalowi tvp.info Aleksandra Lange z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pucku.
Jeśli zarządcy oczyszczalni nie dostaną zgody na zrzut ścieków na łąki, ich przewożenie specjalistycznymi wozami może potrwać nawet 28 godzin.
Na miejscu są m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, inspektorzy ochrony środowiska, urzędnicy z powiatu puckiego, a także pucka policja. Strażacy zabezpieczyli teren
– Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców, nie ma konieczności zamykania plaż, a ilość ścieków, która trafi do Zatoki Puckiej to zaledwie 3 procent tego co wpadło do zatoki po awarii w Gdańsku (w maju 2018 r. - przyp. red.). Prace naprawcze powinny być usunięte dzisiaj wieczorem. Sytuacja będzie monitorowana przez służby, tak by na bieżąco poznać skutki dla środowiska naturalnego – mówił wojewoda Dariusz Drelich, po zapoznaniu się sytuacją.