Kibole z Torcidy – chuligańskiej bojówki Górnika Zabrze, współpracowali z narkotykowym gangiem Arkadiusza Ł. ps. „Mały”. Ich rolą było zastraszanie konkurencyjnych grup przestępczych, ale sami także brali udział w narkobiznesie. We wtorek ok. 400 funkcjonariuszy CBŚP i jednostek kontrterrorystycznych dokonało zatrzymań bojówki kierowanej przez Krzysztofa M. ps. „Mara”.
Dwie kobiety są podejrzane o wystawienie bandytom z Psycho Fans, kibolskiej bojówki Ruchu Chorzów, liderów chuliganów GKS Katowice i Górnika...
zobacz więcej
– Chuligani z Torcidy byli używani do zastraszania konkurentów. Potrafili się bardzo szybko zorganizować i przyjechać w konkretne miejsce w kilkudziesięciu wraz ze sprzętem takim jak maczety, pałki, kije bejsbolowe kastety. Mamy informacje o tym, że byli wykorzystywani także do podpaleń samochodów czy pobić. Ale zajmowali się także handlem narkotykami, wykorzystując sieci dystrybucyjne w środowisku kiboli i sympatyków Górnika Zabrze, a także przemytem i produkcją substancji odurzających – opowiada jeden ze śląskich śledczych, zajmujący się gangiem Arkadiusz Ł i jego wspólnikami.
Według śledczych z Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej oraz funkcjonariuszy katowickiego CBŚP chuligani, którzy dekadę temu byli co najwyżej najmowani jako brutalna siła przez grupy przestępcze, teraz zaczynają sami prowadzić rozległe interesy narkotykowe. Na przemycie, produkcji i handlu narkotykami zarabiają ogromne pieniądze, przez co coraz częściej chuligańskie wybryki schodzą na dalszy plan, a bandyci w szalikach poszerzają „ogniem i mieczem” swoje narkotykowe domeny.
– Problem jest tym bardziej poważny, że chuligani-gangsterzy wykorzystują w interesach swoje sojusze stadionowe. Dysponują także rozległymi sieciami dystrybucji, a grupy te są bardziej hermetyczne od tzw. kryminalnych grup przestępczych – dodaje rozmówca portalu tvp.info.
53 osoby odpowiedzą przed sądem w sprawie gangu skupionego wokół pseudokibiców Ruchu Chorzów, określających się jako „Psycho Fans”. Prokuratura...
zobacz więcej
Śledztwo w sprawie narkogangu z Zabrza toczy się od 2017 r. Pierwsze zatrzymania do tej grupy nastąpiły w listopadzie 2017 r. Wtedy to do sprawy ujęto 11 osób, u których znaleziono narkotyki, maczety, kastety czy pałki teleskopowe.
W Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach podejrzanym przedstawiono blisko 70 zarzutów dotyczących hurtowego obrotu narkotykami oraz przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu, mieniu, wolności oraz wymiarowi sprawiedliwości.
W marcu 2018 r. nastąpiły funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej w Katowicach uderzyli w jeden z odłamów gangu Małego. W efekcie działań zatrzymano 17 osób, którym postawiono kilkadziesiąt zarzutów oraz zabezpieczono znaczne ilości narkotyków.
Podstawowym źródłem zarobku bandy Małego był handel znacznymi ilościami marihuany, haszyszu, amfetaminy, kokainy, mefedronu i tabletek ekstazy. Gang przemycał większość „towaru” z Holandii czy Hiszpanii, ale sam też miał zajmować się produkcją niektórych substancji psychoaktywnych.
W ciągu blisko dekady działalności grupa miała wprowadzić do obrotu kilkaset kilogramów narkotyków, wartych kilka milionów złotych.
– Z dotychczasowych ustaleń wynika, że członkowie grupy poszerzali strefę wpływów na rynku narkotykowym, zastraszając „konkurencję” przy użyciu niebezpiecznych przedmiotów, takich jak broń, siekiery, maczety czy kije bejsbolowe. Podejrzani są także o zastraszanie innych osób przez groźby uprowadzenia, pobicia, podpalenia samochodów czy wymuszenia rozbójnicze sięgające kilkuset tysięcy złotych. W lutym 2017 r. w Bytomiu doszło do postrzelenia mężczyzny, w którym również mogli uczestniczyć członkowie tej grupy – powiedziała kom. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
W sprawie jest już 50 podejrzanych, którym łącznie przedstawiono 382 zarzuty. Są to osoby w większości powiązane z pseudokibicami śląskich klubów. W trakcie śledztwa łącznie zabezpieczono blisko 50 kg narkotyków, w tym amfetaminy, marihuany, kokainy i 2 tys. tabletek ecstasy o czarnorynkowej wartości 2,3 mln zł.