
Znalezione w zeszłym roku w kraterze Batagaj na Syberii szczątki źrebięcia konia leńskiego sprzed ok 40 tys. lat skrywały fascynującą tajemnicę. W ciele około zwierzęcia, które zmarło około dwa tygodnie po narodzinach, znaleziono krew w stanie ciekłym. Zespół naukowców wskazał, że to najstarsza krew, jaką kiedykolwiek odkryto.
Niemal 6 mln dolarów planuje wydać Rosja na budowę ośrodka, w którym zostanie sklonowany mamut oraz inne zwierzęta, które dawno temu wyginęły...
zobacz więcej
Dr Semjon Grigorjew, dyrektor Muzeum Mamuta w Jakucku, poinformował, że „sekcja zwłok wykazała świetnie zachowane narządy wewnętrzne”. Dodał, że dzięki korzystnym warunkom panującym w wiecznej zmarzlinie krew pobrana z naczyń serca konia zachowała się w stanie ciekłym przez 42 tys. lat.
Zdziwienie wywołało również odkrycie, że tkanka mięśniowa zachowała naturalny różowy kolor. – Teraz możemy powiedzieć, że to najlepiej zachowane zwierzę z epoki lodowej, jakie kiedykolwiek znaleziono – stwierdził. W rozmowie z agencją TASS przyznał, że źrebię jest w doskonałej kondycji i nie widać żadnych uszkodzeń.
– To skrajnie rzadkie znalezisko paleontologiczne, ponieważ zwykle część okazów jest niekompletna, z poważnymi deformacjami albo w stanie silnej mumifikacji. Tymczasem na głowie, nogach i innych częściach ciała konika znajduje się nietknięta sierść. Grzywa i ogon są czarne, a reszta ciała gniada – opowiadał.
Dodał, że zachowane włosy to kolejna naukowa sensacja, gdyż wszystkie wcześniejsze prehistoryczne konie znaleziono bez sierści.