RAPORT

Pogarda

Gdyby nie wojna, Polska byłaby co najmniej tak bogata jak Hiszpania

„Nikt nie powiedział, że Polska nie byłaby na przykład tak rozwinięta jak Hiszpania, a być może bardziej”, dowodzi ekonomista z SGH (fot. Shutterstock/dimbar76)
„Nikt nie powiedział, że Polska nie byłaby na przykład tak rozwinięta jak Hiszpania, a być może bardziej”, dowodzi ekonomista z SGH (fot. Shutterstock/dimbar76)

Najnowsze

Popularne

Gdyby nie druga wojna światowa, Polska byłaby co najmniej tak samo bogata, jak Hiszpania, a pierwsza połowa lat 40. byłaby okresem boomu gospodarczego. To niektóre wnioski z przedstawionej w Sejmie analizy dr. Pawła Pońsko ze Szkoły Głównej Handlowej. Ekonomista wziął udział w posiedzeniu parlamentarnego zespołu do spraw reparacji wojennych.

„Piątka Kaczyńskiego pozwoli złagodzić skalę hamowania gospodarki”

Nieco powyżej 4 proc. – takiego wzrostu gospodarczego możemy się spodziewać w 2019 r. Tak wynika z zebranych przez „Dziennik Gazetę Prawną” prognoz...

zobacz więcej

Dr Paweł Pońsko podkreślił, że dopiero 9 lat po wojnie Polska osiągnęła poziom PKB z 1938 roku. – Nasze szacunki pokazują, że okupacja niemiecka zepchnęła nasze PKB poniżej 50 procent z roku 1938 na 1945 rok – powiedział.

Ekonomista oparł swoje wyliczenia dotyczące rozwoju gospodarczego – w scenariuszu braku wojny – o dane z lat 1929-1938. Wówczas średni wzrost PKB Polski rok do roku wynosił nieco ponad 2 procent. Dr Paweł Pońsko podkreślił, że podobny wzrost w okresie lat 40. to bardzo ostrożne założenie, gdyż – jak wyjaśnił – lata 1936-1939 były okresem odbudowy gospodarki po Wielkim Kryzysie przełomu lat 20. i 30. – To jest ten moment, kiedy Polska zaczyna faktycznie oddychać i rozwijać się możliwie szybko, to są inwestycje w Centralny Okręg Przemysłowy. Tak naprawdę należałoby oczekiwać, że lata po 1939 roku byłyby okresem boomu gospodarczego, na to sugerowałby cykl koniunkturalny – tłumaczył ekspert z SGH.

Analiza dr. Pońsko opiera się na latach drugiej wojny światowej i dotyczy tylko okupacji niemieckiej. Jeszcze inny scenariusz zakładałby brak powojennego uzależnienia Polski od Związku Sowieckiego.

– Gdyby Polska nie wpadła za Żelazną Kurtynę, cały czas naszymi partnerami handlowymi byłyby Francja, Anglia. Gdybyśmy mogli odnowić te kontakty handlowe, absorbować nowe technologie, Polska rozwijałaby się dużo szybciej (...) Nikt nie powiedział, że Polska nie byłaby na przykład tak rozwinięta, jak Hiszpania, a być może bardziej – mówił ekonomista z SGH. Jak dodał, taki scenariusz oznaczałby, że nasza gospodarka byłaby trzykrotnie większa niż obecnie.

Fitch potwierdza dotychczasowy rating Polski z perspektywą stabilną

Agencja Fitch utrzymała w piątek rating Polski na poziomie „A–” z perspektywą stabilną. Decyzję uzasadniono mocnymi podstawami gospodarki i dobrą...

zobacz więcej

Według eksperta zwiększony potencjał polskiej gospodarki przełożyłby się też na wzrost pozycji politycznej naszego kraju. – Teraz, kiedy Polska jest częścią negocjacji w UE na temat Nord Stream 2 czy czegokolwiek innego, to byłaby Polska, która negocjuje z pozycji kraju o dużo większym potencjale gospodarczym (...) Dzisiejsze supermarkety byłyby częściej polskimi, a nie zagranicznymi. Przez to, że Polska została tak bardzo zniszczona 80 lat temu, w tej chwili między innymi Niemcy czerpią z tego korzyści ekonomiczne – powiedział ekspert.

Wykładowca SGH oparł swoją analizę „Koszty ekonomiczne okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” między innymi o dane Biura Odszkodowań Wojennych, polskich roczników statystycznych oraz Maddison Project Database, umożliwiającej zestawienie historycznych danych gospodarczych.

Jak powiedział przewodniczący zespołu do spraw reparacji, poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk, analiza ekonomisty SGH zostanie włączona do końcowego raportu strat wojennych, przygotowywanego przez jego zespół. Raport ma zostać ujawniony jeszcze w tej kadencji parlamentu.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej