– Trzeba to powiedzieć wprost. Te standardy edukacji seksualnej to przygotowanie ofiar dla pedofilów. I to właśnie szykują nam rządcy Warszawy. Myśleli, że nikt tych standardów nie przeczyta, ale na szczęście jest inaczej i możemy się z treścią zapoznać. To jest to, co panowie Trzaskowski i Rabiej proponują warszawskim dzieciom – mówił w trakcie protestu rodziców przeciw Karcie LGBT+ Mariusz Dzierżawski, jeden z organizatorów manifestacji. Uczestniczyło w niej kilkaset osób.
W poniedziałek o godz. 16.00 przed warszawskim ratuszem rozpocznie się protest rodziców i organizacji prorodzinnych. Jego organizatorem jest...
zobacz więcej
Kilkaset osób brało udział w warszawskim proteście rodziców przeciwko deklaracji LGBT+. Uczestnicy domagali się od prezydenta stolicy wycofania się z zapowiedzi wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej opartej na standardach WHO.
Protestujący przynieśli transparenty z hasłami: „Stop manipulacji, dewiacji, pedofilii”, „Stop LGBT”, „Wychowanie tak, indoktrynacja nie”, „Nie róbcie z polskich szkół sodomy”, „Ręce precz od naszych dzieci”.
– Ponieważ kochamy nasze dzieci, nie pozwolimy im robić krzywdy, przekazywać systemu wartości, z którymi się nie zgadzamy – powiedział Kazimierz Przeszowski, wiceprezes zarządu Centrum Życia i Rodziny, które jest organizatorem protestu.
Przeszowski podkreślił, że uczestnicy protestu nie zgadzają się na wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej opartej na standardach WHO, które zakłada deklaracja LGBT+. W ocenienie Centrum Życia i Rodziny deklaracja stoi w sprzeczności z konstytucyjnymi prawami rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wyznawanymi przez nich wartościami. Nie bierze pod uwagę, że wprowadzenie dodatkowych treści do nauczania szkolnego wymaga zgody rodziców.
Wiceszef Centrum wskazał, że standardy WHO zalecają m.in. prowadzenie zajęć dla dzieci wieku od sześciu do dziewięciu lat, dotyczących zapobiegania ciąży czy akceptacji współżycia seksualnego. – Na to się nie możemy zgodzić – oznajmił.
– Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, kilka dni temu jasno odniósł się do sprawy karty podpisanej przez prezydenta Trzaskowskiego, sceptycznie...
zobacz więcej
– Nie ma na to zgody. Takie rzeczy już od kilkudziesięciu lat dzieją się już na Zachodzie. Dzieją się, ponieważ klasa polityczna zdradziła rodziców i dzieci. Żeby do tego nie dopuścić, w Polsce potrzebna jest samoobrona rodziców – dodawał Mariusz Dzierżawski, działacz pro-life, współorganizator protestów.
W lutym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał deklarację na rzecz społeczności lesbijek, homoseksualistów, biseksualistów i osób transgenderycznych (LGBT+) w Warszawie. Zobowiązał się m.in. do wspierania działań na rzecz edukacji seksualnej zgodnej ze standardami WHO.
Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak wyraził obawy, że zapis ten narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Dlatego w oficjalnym piśmie wezwał prezydenta stolicy do wyjaśnień. W zeszłym tygodniu zaprosił go również do rozmów na ten temat.
Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny jest organizacją pozarządową. Od pięciu lat działa na rzecz obrony życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci oraz rodziny „opartej na nierozerwalnym małżeństwie między kobietą a mężczyzną”.