
„Rydzyk jest zażartym antysemitą”, „PiS jest spadkobiercą Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego, dla której antysemityzm był centralnym punktem” – te słowa – według relacji ambasadora Polski w Szwajcarii Jakuba Kumocha – miał wypowiedzieć kontrowersyjny historyk prof. Jan Gross podczas konferencji „Nowa polska szkoła historii Holocaustu”.
Podczas konferencji historycznej w Paryżu prof. Jan Tomasz Gross powiedział, że w czasie Holokaustu w krajach wschodnioeuropejskich „być może”...
zobacz więcej
W dniach 21-22 lutego w Paryżu odbyła się międzynarodowa konferencja pt. „Nowa polska szkoła historii Holocaustu”, z udziałem m.in. prof. Jana Grossa, prof. Jana Grabowskiego i prof. Jacka Leociaka.
Na stronie Fundacji Shoah zamieszczone zostało nagranie, na którym Gross przez ponad godzinę mówi m.in. o stosunkach polsko-żydowskich.
Według relacji Jakuba Kumocha, ambasadora RP w Szwajcarii, podczas tego wykładu z ust Grossa padają słowa o ojcu Tadeuszu Rydzyku oraz partii Prawo i Sprawiedliwość.
„Profesor Gross odpowiada na pytanie o ojca Rydzyka. Mówi, że »Rydzyk jest zażartym antysemitą«. Ktoś się odzywa. Nie wiadomo, czy to protest, czy żart, ponieważ następuje wybuch śmiechu. Po kilku sekundach ktoś jest uciszany. Ani przez chwilę nie przerywa to wypowiedzi profesora Grossa. Trwa to parę sekund” – relacjonuje Kumoch.
Dalej – jak twierdzi ambasador Kumoch – Gross wygłasza opinię, że „PiS jest spadkobiercą Narodowej Demokracji Romana Dmowskiego, dla którego antysemityzm był centralnym punktem”. „Ideologia PiS znajduje się – według niego – pomiędzy »tradycyjnym nacjonalizmem Dmowskiego« i ONR” – pisze Kumoch, zaznaczając, że nie zaobserwował podczas nagrania żadnych prób „zerwania konferencji” ani treści antysemickich. Odniósł się w ten sposób do zarzutów, że wypowiedzi Grossa próbowano przerwać.
Brytyjskie media opisały kontrowersje wokół ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. „Financial Times” przyznał, że stanowisko rządu cieszy się...
zobacz więcej
Według relacji agencji AFP podczas konferencji ok. trzydziestu osób „powtarzało tradycyjne antysemickie uprzedzenia, wielokrotnie syczało i wydawało okrzyki oraz rozdawało ulotki zatytułowane Kłamstwa Grossa”. Stoi to w sprzeczności z relacją ambasadora Kumocha.
W poniedziałek ambasador przedstawił na Twitterze pierwsze nagranie fragmentu paryskiej konferencji wykonane przez jej uczestnika. Jest to początek pierwszego dnia obrad, 2 godziny i 52 minut nagrania.
„Nie usłyszałem żadnego antysemickiego hasła (…). W obserwowanym materiale nie pojawia się w ogóle temat »Żydów«, »pochodzenia« prelegentów ani inne wątki, które można by uznać za antysemickie” – pisze Kumoch, dodając, że na nagraniu nie słychać też buczenia i tupania publiczności.
W piątek dziennik „Le Monde” podał, że francuska uczelnia złożyła do prokuratury w Paryżu doniesienie ws. antysemickich wypowiedzi, które miały mieć miejsce podczas konferencji.
Także w piątek francuska minister szkolnictwa wyższego Frédérique Vidal skierowała list do wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, w którym przypomniała, że międzynarodowa konferencja, która odbyła się w dniach 21-22 lutego w Paryżu, została zakłócona w „zorganizowany sposób przez działaczy tygodnika »Gazeta Polska«”. Jak oceniła, ze strony osób przysłuchujących się prelegentom padły wypowiedzi „o treściach antysemickich” i „może się wydawać, że ta seria zakłóceń była wspierana przez państwo polskie”. Vidal wezwała polskie władze do publicznego zdystansowania się od tych zakłóceń.
Minister Frederique Vidal w poniedziałek rano otrzyma moją odpowiedź – powiedział w niedzielę w Krakowie szef MNiSW Jarosław Gowin, odnosząc się do...
zobacz więcej
Gowin zapowiedział w niedzielę, że odniesie się do listu francuskiej minister. – Konsultowałem fakty z ambasadorem Polski w Paryżu, skądinąd uczonym o znaczącym dorobku. Zdecydowanie zaprzeczył tezom pani minister, jakoby padały tam jakiekolwiek akcenty antysemickie – powiedział dziennikarzom. – Jeszcze raz chcę podkreślić, że nie padły tam żadne hasła antysemickie – powtórzył Gowin.
Z kolei prezes IPN Jarosław Szarek zapowiedział, że wystąpił do organizatorów konferencji o przekazanie jej zapisu. – Rozmawiałem i z panem dr. Tomaszem Domańskim, i z panem Maciejem Korkuciem, i obraz tej konferencji jest zupełnie inny, niż jest to przedstawiane w mediach – powiedział dziennikarzom Szarek. Jednym z oskarżonych o zakłócenie paryskiej konferencji jest dr Maciej Korkuć z IPN.