
W 1920 r. „Polacy zwyciężyli bolszewików węgierskimi nabojami” – przypomniał dyrektor Muzeum Wojska Polskiego Adam Buława, podpisując wraz z dowódcą Instytutu i Muzeum Wojskowości Ministerstwa Obrony Węgier Vilmosem Kovácsem porozumienie o współpracy między placówkami. Jego celem jest m.in. wymiana doświadczeń w zakresie muzeologii i historii wojskowości.
Prezentacja autentycznej maszyny Enigma ze zbiorów Narodowego Muzeum Techniki w Warszawie oraz zasług polskich kryptologów w złamaniu jej szyfrów...
zobacz więcej
Podczas uroczystości zorganizowanej w Muzeum Wojska Polskiego dyrektor placówki Adam Buława zaznaczył, że oba muzea „są jakby rodzeństwem, instytucjami, które zajmując się wojskowością, siłą rzeczy powinny skierować swoją uwagę na konkretne przykłady wzajemnych relacji”.
– Właśnie to są te konkretne przykłady, o których w tekście porozumienia jest mowa, poczynając od Wiosny Ludów węgierskich z udziałem polskich legionistów, poprzez swego rodzaju węgierski rewanż, czyli udział Węgrów w Legionach Polskich – wskazał Buława.
– Ważny, mniej znany, ale koniecznie potrzebujący nagłośnienia jest fakt wsparcia węgierskiego w 1920 r. Chcę to podkreślić, że Polacy zwyciężyli bolszewików węgierskimi nabojami – podkreślił.
W węgierskiej ambasadzie odbyło się spotkanie na temat szermierki szablą węgiersko-polską. W wydarzeniu uczestniczyła ambasador Węgier w Polsce,...
zobacz więcej
– Za każdym razem, kiedy któryś z narodów znalazł się w potrzebie, ta pomoc była udzielana niezależnie od tego, jaka była jej forma, również w formie wsparcia wojskowego – zwrócił uwagę gość z Budapesztu.
– Ta współpraca rozciąga się na kilka stuleci, ale dla nas najważniejszym okresem będzie połowa XIX do połowy XX wieku. Mamy w tym okresie zarówno takie tematy, które są świetnie znane, ale też takie, które są znane mniej i zależałoby nam, by szerzyć o nich wiedzę – powiedział.
W porozumieniu, podpisanym przez Buławę i Kovacsa, podkreślono, że strony „zamierzają umacniać koleżeńskie więzi pomiędzy swoimi instytucjami”.
„Pragną też wspólnie i świadomie popierać swoją działalność w zakresie kultury i oświaty, podnosząc przez to ogólny poziom wiedzy i wykształcenia w przedmiotach dotyczących muzeologii i historii wojskowości” – dodano.
W dokumencie zapisano także, że placówki „zamierzają prowadzić współpracę w identyfikacji oraz opracowaniu naukowym artefaktów pochodzenia polskiego lub węgierskiego znajdujących się w ich zbiorach”.
Marsz z pochodniami przeszedł w poniedziałek ulicami Budapesztu, upamiętniając przypadającą we wtorek rocznicę wybuchu rewolucji węgierskiej 1956...
zobacz więcej
Ponadto muzea „w miarę możliwości będą współdziałały” w badaniach naukowych i przygotowaniu programów ustawowych m.in. na temat wpływów węgierskich na uzbrojenie Polski w XVI i XVII w., udziału Węgrów w Legionach Polskich 1914-18, pobytu polskich uchodźców na Węgrzech w latach 1939-45 i pomocy udzielonej przez Węgrów w czasie powstania warszawskiego.
Uroczystość zakończyła prezentacja książki Marii Zimy „Węgrzy wobec powstania warszawskiego”. Jak powiedziała Zima, choć w czasie II wojny światowej Węgry były w sojuszu militarnym z III Rzeszą, to jednak „żołnierze węgierscy nie sprzeniewierzyli się braterstwu polsko-węgierskiemu”.
– W okresie powstania warszawskiego było to o tyle ciekawe i istotne, że na terenie Okręgu Warszawskiego AK stacjonowało ok. 30 tys. żołnierzy węgierskich i Niemcy chcieli wykorzystać ich do walki z Polakami. Spotkali się z odmową – przypomniała autorka.
– Co więcej, doszło nawet do oficjalnych rozmów między stroną polską a węgierską dotyczących możliwości wsparcia militarnego. Niestety, te rozmowy zakończyły się fiaskiem z racji nierealności na tamten moment ze strony polskiej wykonania tych postulatów – podkreśliła.