Policja usunęła i wylegitymowała kontrdemonstrantów. Ulicami Warszawy przeszedł w piątek wieczorem marsz upamiętniający Żołnierzy Wyklętych. Na skrzyżowaniu ul. Rakowieckiej i Kazimierzowskiej został zablokowany przez kilkadziesiąt osób, które usiadły na jezdni. Policja usunęła i wylegitymowała kontrdemonstrantów. Warszawski Marsz Żołnierzy Wyklętych wyruszył sprzed byłego Aresztu Śledczego przy ul. Rakowieckiej, gdzie powstaje Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Marsz zorganizowały Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, ONR ABC, WiN Warszawa i Żołnierze Chrystusa. <br><br> Uczestnicy przemarszu mieli ze sobą m.in. transparenty z napisami: „Armio wyklęta ONR Mazowsze pamięta”, „Krajowa Komenda Główna WiN Inspektorat Warszawa”. Nieśli też flagi Polski, ONR ABC, Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego. Niektórzy mieli zapalone pochodnie. <br><br> Zanim przemarsz wyruszył z ul. Rakowieckiej do zebranych przemawiali, m.in. Janusz Korwin-Mikke, poseł Robert Winnicki i działaczka pro-life Kaja Godek. – Tu mamy mówić o czasach, kiedy Polska była pod okupacją hitlerowską, a potem stalinowską, i różnica polega na tym, że my uważamy to za okupację, a ci, co stoją tam, uważają, że to był postęp i socjalizm – powiedział Korwin-Mikke, wskazując zebranych po drugiej stronie ulicy kontrmanifestantach. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> – Dzisiaj czcimy tych, którzy postawili tamę, którzy rzucili wszystko na szalę walki z komuną, na szalę walki z marksizmem. Ich postawa to nie był jeden heroiczny bój, pamiętajcie o tym. Oni musieli na koniec każdego ciężkiego dnia mieć świadomość, że zachowali się jak trzeba. I wielka Polska wykuwa się właśnie nie tylko poprzez zrywy, a właściwie wykuwa się w trudzie codziennego dnia, w trudzie poświęcenia, w pracy i walce narodowej – mówił Robert Winnicki. <br><br> Kaja Godek zaznaczyła, że „dzisiaj spotykamy się w mieście, gdzie nie ma ulicy »Inki«, gdzie nie ma ulicy Hieronima Dekutowskiego »Zapory«, za to jest ulica stalinowca Małego Franka, jest ulica Armii Ludowej, jest ulica 17 Stycznia”. – Chcemy wam powiedzieć, że zrobimy wszystko, żeby wybudować taką Polskę, jakiej chcieliście i o jaką walczyliście, za którą oddaliście życie – powiedziała. <br><br> Po przemówieniach i złożeniu wieńców przed bramą aresztu zebrani wyruszyli w kierunku pl. Unii Lubelskiej. Słychać było okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom”, „Bóg, Honor, Ojczyzna”, „Bury, Bury – nasz bohater”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „Precz z komuną”, „Narodowe Siły Zbrojne NSZ”.<b>Kontrmanifestacja za linią z białych róż</b> <br><br> Na skrzyżowaniu ul. Rakowieckiej i Kazimierzowskiej marsz napotkał kontrmanifestację zorganizowaną przez Obywateli RP. Kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni, ułożyły w poprzek ulicy linię z białych róż. Miały transparenty z napisami m.in. „Bury nie jest bohaterem”, „Faszyzm stop”, „Opamiętajcie się! Faszyzm stop!”, „Walczymy o jutro naszych wnuków! Faszyzm stop”. Widać było emblematy Obywateli RP. <br><br> Jak napisali w przesłanym PAP oświadczeniu Obywatele RP, demonstrowali „przeciwko wzniecaniu nienawiści wobec przeciwników politycznych, a także ludzi innej narodowości, wyznania bądź koloru skóry” oraz „przeciwko nadużywaniu bolesnych doświadczeń polskiej historii”. <br><br> Po nieskutecznym wezwaniu do rozejścia się kontrmanifestantów usunęła policja. Jak powiedział asp. sztab. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji, zgromadzenie środowisk narodowych było legalne, pod kontrolą urzędników ratusza. <br><br> – Na miejscu byli obserwatorzy z ramienia Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, którzy do samego końca, czyli do momentu, gdy zgromadzenie doszło na pl. Trzech Krzyży, nie zgłaszali nam zastrzeżeń co do jego przebiegu bądź treści prezentowanych przez uczestników – powiedział Mrozek. <br><br> Dodał, że próba blokowania marszu przez kilkadziesiąt osób, które weszły na jezdnię, nastąpiła zanim jeszcze został wstrzymany ruch pojazdów. – Te osoby nie stosowały się do poleceń policjantów, zostały przeniesione na bok, wylegitymowane i po tych czynnościach na ten moment zwolnione – zaznaczył. <br><br> Przemarsz zakończył się na pl. Trzech Krzyży.<b>Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych </b> <br><br> Przypadający 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ustanowił w 2011 r. parlament „w hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”. <br><br> Tego dnia w 1951 roku w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />