
– Żołnierze Wyklęci doskonale zdawali sobie sprawę, że wejście sowietów do Polski to druga okupacja, że to zabiło ich sześć lat walki o wolną Ojczyznę – mówi w rozmowie z portalem tvp.info historyk Piotr Dmitrowicz z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. – Musimy mówić nie tylko prawdę o Wyklętych, ale też jak kłamano o nich w PRL i jak się kłamie na ich temat dziś – podkreśla.
– Dzisiaj media i osoby zwalczające Żołnierzy Wyklętych korzystają z propagandy z końca lat 40. i początku 50., kiedy słowo „bandyci” w stosunku do...
zobacz więcej
Prawda o Żołnierzach Wyklętych długo docierała do Polaków. W czasach PRL byli obrzucani najgorszymi epitetami, zostali wyrzuceni na margines. Początek III RP nie stał się przełomem w przywracaniu należnego im miejsca.
Nie można powiedzieć, że był taki jeden moment, kiedy Żołnierze Wyklęci wyszli w końcu z cienia. Pytanie, czy oni rzeczywiście już z niego wyszli. W latach 90. o nich nie mówiono, nie uczono. Odkrywanie o nich prawdy to był proces. Przez pierwsze 10-15 lat III RP była cisza. Nie było o nich wspominane ani w podręcznikach szkolnych, ani na uniwersytetach. Byli na marginesie. Dopiero w okolicach 2005, 2006 r., po tym, jak prezydentem został śp. Lech Kaczyński, zaczęto powoli do tej pamięci wracać. Myśmy – jako dziennikarze, publicyści – zaczęli przypominać o tym w mediach.
Znakomicie pamiętam rok 2005, kiedy zaczęliśmy pisać więcej np. o Witoldzie Pileckim, wcześniej nie mieliśmy takich możliwości, nie było na takie tematy miejsca w większości mediów. Stopniowo zaczęliśmy przywracać pamięć tym ludziom i to było niesamowite. Nagle setki bohaterów można było wyciągnąć z otchłani zapomnienia. Wcześniej, w latach 90., obok tej ciszy była narracja, że była jakaś wojna domowa, jakiś spór, jedni byli za komunizmem, inni przeciwko. Ci przeciwko – to tak nie do końca, bo to byli trochę faszyści, to byli tacy źli ludzie. To był jakiś koszmar… To, że Żołnierze Wyklęci, Żołnierze Niezłomni wracają dzisiaj - jest cudem. Ale, gdy oni wracają, to mamy do czynienia z atakiem.
„Rzeczpospolita musi być godna swoich synów. Polacy muszą być godni swoich przodków. Niech Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych zawsze nam...
zobacz więcej
Jakie są źródła dzisiejszych kłamstw?
To jest proste przełożenie tego, co powiedział Wojciech Jaruzelski: jeżeli pułkownik Kukliński jest bohaterem, to kim my jesteśmy? Odpowiedź jest jasna: jesteście zdrajcami. Dzisiaj ci ludzie, którzy tworzyli PRL, czy ich rodziny, czy ci, którzy ich spuściznę mają w sobie, próbują grać na tej samej nucie, którą grano w latach 40. Żołnierze Wyklęci to faszyści, to byli ci, którzy mordowali naszych braci, to byli jacyś szaleni ludzie. Próbuje się z nich zrobić jakichś kompletnych wariatów. Tzw. peerelowska nomenklatura, ich rodziny – są do dzisiaj przekonani, że w 1944 i 1945 r. przyszła nowa władza, która została przyjęta entuzjastycznie przez większość społeczeństwa, a tylko jacyś szaleńcy nie chcieli jej przyjąć. A oni dali przecież Polakom wszystko: zlikwidowali analfabetyzm, zbudowali nową Polskę. To jest jakaś kompletna aberracja.
Czego uczy nas ich postawa? Co mogą przejąć dla siebie młodzi ludzie, którzy dowiadują się o nich w szkole, z książek, filmów, podczas różnego rodzaju wydarzeń historycznych, sportowych, kulturalnych?
Oni w większości zostali wychowani w II Rzeczpospolitej, na pewnych fundamentach: Bóg, Honor, Ojczyzna, ale także na odróżnieniu prawdy od fałszu, od kłamstwa, tego, że są nienaruszalne zasady. To, że oni nie mogli się pogodzić z okupacją sowiecką, to jest właśnie wynik ich wychowania, tego, że żyli w tradycji legionistów, powstań narodowych. To jest dyskusja, która dotyka czasami polskich powstań, dlaczego one były wywoływane. Dlatego, że młodzi ludzie nie byli w stanie żyć w zniewoleniu, ześwinieniu. Zdzisław Broński „Uskok” pisał i mówił, oni nie mogą wytrzymać w kraju, w którym nie ma wolności, w którym jest powszechny terror. Wyklęci nie walczyli tylko dlatego, że chcieli wolnej Polski, oni widzieli, co się dzieje – że są prześladowania, że są więzienia. Oni nie mogli żyć w świecie ześwinionym, zeszmaconym, zsowietyzowanym.
Poczytajmy, co Wyklęci zapisywali w swoich wspomnieniach. Oni pisali m.in. o tym, jak powinna wyglądać przyszła Polska, jakie powinna mieć granice, ustrój, że nie mogą żyć w skomunizowanej Polsce. Doskonale zdawali sobie sprawę, że wejście sowietów do Polski to druga okupacja, że to zabiło ich sześć lat walki o wolną Ojczyznę.
Rozmawiał Petar Petrović
Autor jest dziennikarzem Polskiego Radia
TWÓJ BIEG TROPEM WILCZYM
Bieg Tropem Wilczym doczekał się już siódmej odsłony. Pierwszy z nich zgromadził grupę 50 zapaleńców. W tym roku 3 marca na kilku kontynentach pobiegnie 75 tys. ludzi. Wielu z nich po raz kolejny upamiętni w ten sposób żołnierzy wyklętych. Jeśli macie wspomnienia z biegu, które dla was są wyjątkowe – napiszcie o nich, przyślijcie nam zdjęcia i filmy. Przechowujmy pamięć o naszych bohaterach i pochwalmy się, że umiemy oddawać im hołd w każdy sposób.
Czekamy na Twoje wspomnienia: email: twoje@tvp.info; tel: 601 600 100.