– Bardzo się cieszę z tego, że mamy mogą się wybierać na Oscary. Dlatego zdecydowałam się być. „Roma” jest pięknym filmem i zgarnęła wszystkie nasze nagrody. Ale jest wielkie szczęście, bo same nominacje są wielkim wyróżnieniem. Dla mnie to przygoda życia. Świętowaliśmy sukces „Zimnej wojny” – mówiła w TVP Info Joanna Kulig, aktorka odgrywająca główną rolę w nominowanej do Oscara polskiej produkcji, która nie zdobyła statuetki w żadnej kategorii.
Najlepszym filmem według Amerykańskiej Akademii Filmowej okazał się w tym roku „Green Book” w reżyserii Petera Farrelly'ego. „Zimna wojna” Pawła...
zobacz więcej
„Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego nominowana w trzech kategoriach – za reżyserię, zdjęcia oraz najlepszy film nieanglojęzyczny – nie zdobyła ani jednej statuetki.
Joanna Kulig w rozmowie z TVP Info opowiedziała o swoich wrażeniach z gali oraz o tym, z czego jest najbardziej dumna. – To wspaniałe święto kina. Wielokrotnie wzruszałam się na tej ceremonii. To niesamowite przeżycie zawodowe i to, że szczęśliwie zostałam mamą, dzieciątko jest zdrowe. Bardzo się cieszę, jestem dumna i zmęczona – powiedziała aktorka.
– „Zimna wojna” otwiera nowe możliwości dla polskiego kina, światowe rynki się na nas otwierają – dodała.
Podczas tegorocznej gali oscarowej nie wyłoniono zdecydowanych zwycięzców. Najwięcej nagród zdobył film o Freddiem Mercurym „Bohemian Rhapsody” w reżyserii Bryana Singera. Obraz nominowany w pięciu kategoriach zdobył cztery Oscary – za najlepszy dźwięk, najlepszy montaż, najlepszy montaż dźwięku oraz najlepszą pierwszoplanową rolę męską dla Ramiego Malka.
Twórcy nominowanej w siedmiu kategoriach „Czarnej Pantery” (reż. Ryan Coogler) opuścili galę z trzema Oscarami – za najlepszą muzykę oryginalną, najlepszą scenografię i najlepsze kostiumy.