Były premier może mieć problemy z prawem. – Bryluje w mediach społecznościowych, odwiedza studia telewizyjne, a ostatnio wrócił do polityki i został twarzą Koalicji Europejskiej. Kazimierz Marcinkiewicz zdaje się jednak nie przejmować niepłaceniem alimentów byłej żonie Izabeli. Byłemu premierowi grozi sąd, jeżeli nie spłaci gigantycznego długu. Choć powinien miesięcznie przelewać 4 tys. zł, do tej pory nie zapłacił ani złotówki – relacjonują reporterzy programu „Alarm!”. Kazimierz Marcinkiewicz nie chciał rozmawiać z dziennikarzami „Alarmu!” na temat niepłacenia alimentów byłej żonie. Chodzi o 112 tys. zł zaległości. Były premier ignoruje prawomocny wyrok sądu w tej sprawie, który zapadł trzy miesiące temu.<br /><br /> Chociaż Marcinkiewcz dziś chętnie komentuje wiele spraw, m.in. dotyczących praworządności i wymiaru sprawiedliwości w Polsce, w kwestii swoich długów alimentacyjnych pozostaje powściągliwy. <br /><br /> Były premier wraca też do polityki. Niedawno został jednym z filarów opozycyjnej Koalicji Europejskiej. Jego była żona obserwuje to jednak z niesmakiem. Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz ma niesprawną rękę po wypadku samochodowym. Jak twierdzi, doszło do niego z powodu załamania psychicznego po odejściu męża. Jej tezę potwierdzają lekarze. Na podstawie diagnoz sąd nakazał byłemu premierowi płacić alimenty. <br /><br /> – Od półtora roku nie dostałam ani złotówki od byłego męża. Naiwnie czekałam, że po wyroku prawomocnym i po apelacji będzie wiedział, że ma zapłacić i nie będzie szukał sposobów na omijanie prawa – mówi Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Dodaje, że komornik nie ma możliwości ściągnąć długu, bo były premier nie ma pieniędzy na koncie. <br /><br /> – Wszystko wskazuje na to, że ukrywa dochody – ocenia była żona. Przypuszcza też, że wykorzystuje do tego członków rodziny. <br /><br /> Sytuację mogą zmienić nowe, zaostrzone przepisy, które mówią, że jeżeli dłużnik nie płaci przez trzy miesiące, to można zawiadomić prokuraturę. Grozi za to kara do roku pozbawienia wolności.<br /><br /> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />