Były minister rolnictwa Gabriel Janowski gościem programu „O co chodzi”. Sytuacja z afrykańskim pomorem świń jest bardzo poważna – ocenił w programie „O co chodzi” były minister rolnictwa Gabriel Janowski. Wskazał na „trzy fronty”, z którymi zmaga się Polskie rolnictwo – ASF, protesty rolników oraz aferę z wołowiną. – Jeżeli ASF przejdzie Wisłę i zaatakuje Kujawy i Pomorze, to jesteśmy ugotowani – przekonywał. Janowski przyznał, że rolnicy mają wiele powodów, by protestować. – Choćby sytuacja na rynkach rolnych – mamy kwestię owoców, mięsa wieprzowego, wołowego. Tych problemów przybywa i minister Jan Krzysztof Ardanowski usiłuje to kolejno rozwiązywać – powiedział. <br><br> W jego ocenie sytuację utrudnia „front zewnętrzny”. – To, co się stało z wołowiną, jest bardzo groźne dla Polski, bo już na Zachodzie rozpętano akcję, że polska żywność jest byle jaka. Jest to oczywiście nieprawdą, bo polska żywność jest jedną z najlepszych w Unii – ma najmniej chemii – podkreślił. <br><br> Działacz związkowy przyznał, że problemem jest także odpływ mieszkańców wsi. – Wieś się już pomału zwija. Tymczasem gospodarstwa rodzinne są wielką wartością, dlatego trzeba wszystko uczynić, żeby je wspomóc – zaznaczył. <br><br> Zdaniem Janowskiego potrzebna jest także zmiana w podejściu samych rolników. – Jeżeli nie zaczną kooperować, współpracować, to będzie bardzo trudno. Dzisiaj rolnicy są nastawieni na indywidualne działanie, a potrzebne jest działanie wspólne – dodał. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej </span><span>Polub nas</span></div><iframe src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546" height="27" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" ></iframe></div> <br><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />