
Szef gabinetu premiera minister Marek Suski zapowiada pozwy Prawa i Sprawiedliwości wobec tych, którzy zarzucają nieuczciwość partii po publikacjach w „Gazecie Wyborczej”. Dziennik publikuje zapisy nagranych rozmów Jarosława Kaczyńskiego z jednym z biznesmenów zaangażowanych w niezrealizowane ostatecznie plany powstania wieżowca spółki Srebrna.
– Dożyliśmy czasów, że z ust prezesa słyszymy, że wszystko musi odbywać się zgodnie z prawem, i z tego kręcona jest afera. Parafrazując to, co...
zobacz więcej
W środę Platforma Obywatelska złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości, w którym zarzuca mu między innymi płatną protekcję oraz powoływanie się na wpływy.
Marek Suski mówił w radiowej Trójce, że nie doszło do nieprawidłowości. – Jeżeli ktoś rzeczywiście będzie twierdził o jakichś nieuczciwościach, że tu jakieś machlojki były, to będziemy musieli podać do sądu, bo nic takiego nie miało miejsca – zapewniał gość Trójki.
Dodał, że niektóre partie miały problemy z rozliczeniami swoich sprawozdań finansowych, a PiS-u ten problem nigdy nie dotyczył.
Marek Suski był pytany też o to, w jakim charakterze Jarosław Kaczyński rozmawiał z austriackim biznesmenem. Jak wyjaśnił, rozmowy prowadził jako członek rady fundacji Instytut imienia Lecha Kaczyńskiego – większościowego właściciela Srebrnej.
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski napisał w środę, że PiS nigdy nie przyjmowała korzyści majątkowych od osób prawnych oraz nie prowadzi działalności gospodarczej i restrykcyjnie przestrzega obowiązków sprawozdawczych.