Zarzuty związane z niegospodarnością postawiono zatrzymanym we wtorek pracownikom Lotosu, w tym byłemu prezesowi tej spółki (Pawłowi O. – przyp. red.) – poinformował rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury regionalnej Maciej Załęski.
Funkcjonariusze gdańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali cztery osoby w związku ze śledztwem dotyczącym wyrządzenia...
zobacz więcej
Rzecznik poinformował, że trzy osoby usłyszały zarzuty we wtorek, z kolei byłemu prezesowi Lotosu postawiono je w środę. Załęski wyjaśnił, że wszystkim podejrzanym przedstawiono zarzut z artykułu 296 paragraf 2, za popełnienie którego to przestępstwa grozi do 8 lat więzienia.
Zarzuty dotyczą niegospodarności, w efekcie której Lotos mogła ponieść szkodę rzędu 250 tys. zł. Chodzi o zawartą w 2011 r. umowę na usługi doradcze, którą przedstawiciele Lotosu podpisali z prywatną firmą. Zdaniem organów ścigania umowa ta była fikcyjna.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali we wtorek rano cztery osoby: byłego prezesa Lotosu oraz – jak podawała Prokuratura Regionalna w Gdańsku – zastępcę dyrektora generalnego i kierownika jednej z komórek organizacyjnych Lotosu oraz osobę prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie doradztwa biznesowego.
Zatrzymany prezes to Paweł O., który przez 14 lat (od 2002 do 2016 r.) zarządzał spółką.