
24 tys. zł straciła 61-letnia mieszkanka gminy Gniezno, która padła ofiarą oszustki. Złodziejka w rozmowie telefonicznej przedstawiła się jako funkcjonariuszka CBŚ, rozpracowująca szajkę oszustów.
28-letni mieszkaniec powiatu kępińskiego usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa mężczyzny, którego zastał w domu w niedwuznacznej sytuacji ze swą...
zobacz więcej
– Oszustka chciała wykorzystać 61-letnią mieszkankę gminy Gniezno, dzwoniąc na jej telefon stacjonarny i podając się za Marię Nowicką, funkcjonariuszkę CBŚ rozpracowującą szajkę oszustów. Z uwagi na zagrożenie ofiara miała wypłacić pieniądze ze swojego rachunku bankowego, a następnie wpłacić je we wskazanym banku na podane przez przestępców konto – poinformowała w poniedziałek asp. sztab. Anna Osińska z KPP w Gnieźnie.
– Charakterystyczne przy tego typu kradzieży było potwierdzenie »policyjnej tożsamości« złodzieja. Zalecił on bez rozłączania trwającej rozmowy telefonicznej, »zadzwonić« pod nr 997. Poszkodowana była przekonana, że dodzwoniła się na policję, ponieważ głos drugiej oszustki potwierdził, że dana osoba – Maria Nowicka – pracuje w komendzie i że faktycznie prowadzona jest akcja przeciw hakerom.
Niestety ofiara pozostawała cały czas na linii z oszustem, ponieważ wystukując numer telefonu na klawiaturze, w trakcie prowadzonej rozmowy, nie połączyła się z innym numerem, ale pozostała na linii z osobą, z którą dotychczas rozmawiała – podkreśliła Osińska.
Dodała, że „specyficzny był również ton głosu »policjantki«, która wydawała polecenia głosem nieznoszącym sprzeciwu oraz presja czasu, którą oszustka narzuciła ofierze”.
– Dzwoniła do niej, wielokrotnie każąc taksówką pojechać do banku do Poznania, i ponaglając w podjęciu decyzji. Gdy pokrzywdzona nabrała podejrzeń, że została oszukana, zgłosiła się na policję, niestety, było już za późno – 61-latka straciła 24 tys. zł – wskazała policjantka.