
Oględziny i analiza zapisu zarejestrowanego w lesie pod Wodzisławiem Śląskim przez TVN spotkania neonazistów ma dla śledczych istotne znaczenie. By wyjaśnić, jaki był prawdziwy los tej „surówki”, pan Edward Miszczak (dyrektor programowy TVN) musi zostać przesłuchany – powiedział portalowi tvp.info rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach prok. Waldemar Łubniewski.
Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak ma zostać przesłuchany w prokuraturze. Śledczy chcą się od niego dowiedzieć, co się stało z nagraniami...
zobacz więcej
Portal tvp.info ustalił, że dyrektor programowy TVN Edward Miszczak zostanie wezwany przez śledczych na przesłuchanie w charakterze świadka w sprawie zaginionych nagrań z materiału o „polskich nazistach” na tzw. urodzinach Hitlera w lesie pod Wodzisławiem Śląskim.
Prokuratura dwukrotnie zwracała się do przedstawicieli tej stacji, by przekazali prowadzącym w tej sprawie śledztwo prokuratorom wszystkie nagrania z materiału wyemitowanego przez „Superwizjer”. Część nagrania, określana jako „surówka”, zaginęła – twierdził TVN.
Jednak jak wynika ze słów Edwarda Miszczaka, „surówka”, nie zaginęła, co pozostaje w sprzeczności z oświadczeniem przedstawicieli tej stacji.
W rozmowie z portalem tvp.info rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach, która prowadzi tę sprawę oficjalnie, potwierdził, że Miszczak zostanie wezwany na przesłuchanie.
– Prokurator podejmie czynność związaną z przesłuchaniem Edwarda Miszczaka w charakterze świadka w naszym śledztwie. Wynika to z wypowiedzi, która pojawiła się w telewizji, gdzie Miszczak podaje, że stacja TVN w dalszym ciągu dysponuje nagraniami „surówką”, ze spotkania w lesie pod Wodzisławiem Śląskim – informuje prokurator Waldemar Łubniewski.
Jak dodaje oględziny i analiza zapisu zarejestrowanego tam spotkania neonazistów ma dla istotne śledczych znaczenie. – By wyjaśnić, jaki był prawdziwy los tej „surówki”, pan Miszczak musi zostać przesłuchany – stwierdza.