W Paryżu w okolicach Łuku Triumfalnego w sobotę doszło do starć manifestantów z policją podczas marszu żółtych kamizelek. Ruch powołał swoje własne siły porządkowe, których zadaniem było nie dopuścić do zamieszek i aktów wandalizmu.
Minister spraw wewnętrznych Francji Christophe Castaner poinformował, że od początku trwania protestów ruchu tak zwanych żółtych kamizelek...
zobacz więcej
Policja, którą protestujący zaatakowali petardami i kamieniami, użyła gazu łzawiącego, armatek wodnych i zamknęła ulice w pobliżu Pól Elizejskich dla ruchu kołowego. Przed demonstracją oraz podczas protestów zatrzymano w Paryżu 74 osoby, a w całej Francji 82 – poinformowała policja.
Późnym popołudniem, jak podaje AFP, tłum, który zebrał się na Polach Elizejskich, zaczął się powoli rozchodzić.
Wolontariusze zorganizowali służbę porządkową ruchu. Jej członkowie noszą na rękawach białe opaski. W Paryżu w pobliżu Galeries Lafayette na bulwarze Haussmanna „białe opaski” wzięły się pod ramiona i utworzyły kordon, by nie dopuścić do konfrontacji protestujących z rozmieszczonymi tam oddziałami policji oraz nie pozwolić na demolowanie sklepów – relacjonuje AFP.
Według rozmówców agencji pomysł na utworzenie własnej siły porządkowej został dobrze przyjęty przez „żółte kamizelki”.
������ ALERTE - Un manifestant vient de se faire violemment renverser par les canons à eau de la Police Nationale, près de la place de l'Etoile (#Paris). #12Janvier #ActeIX (via La Plume Libre @LPLdirect)
— Guignol's Band (@GuignolsBand) 12 stycznia 2019
>>>FUCK REPRESSION<<<#GiletsJaunes #YellowVests pic.twitter.com/6rVEFhuLsU
�� Les forces de l'ordre chargent les manifestants et tentent de les faire quitter la place de l'Etoile #giletsjaunes #acteIX pic.twitter.com/s8yqxWtnQM
— Yahoo Actualités (@YahooActuFR) 12 stycznia 2019
– Nie jestem pewna, czy interesowanie się „żółtymi kamizelkami” ma cokolwiek wspólnego z dobrobytem narodu Włoch – powiedziała minister ds....
zobacz więcej
Sobotnie manifestacje to, jak pisze AFP, „dziewiąty akt” protestów „żółtych kamizelek”, które powtarzają się co weekend od 17 listopada. W całym kraju w stan gotowości postawiono 80 tys. policjantów i żandarmów.
W poniedziałek premier Francji Edouard Philippe zapowiedział wprowadzenie sankcji wobec wandali biorących udział w ruchu „żółtych kamizelek”. Poinformował też, że od początku tych protestów we Francji zatrzymano około 5,6 tys. osób.
W poniedziałek dziennikarze francuskiej telewizji BFMTV odmówili relacjonowania akcji ruchu „żółtych kamizelek”, chcąc wyrazić sprzeciw wobec napaści, których ofiarą w czasie poprzedniego weekendu padło kilku dziennikarzy tej stacji.
Demonstrujący od półtora miesiąca ruch „żółtych kamizelek” oprócz rezygnacji z planowanej podwyżki podatków od paliwa, z której rząd już się wycofał, domaga się podniesienia płac, emerytur czy zasiłków dla bezrobotnych. Zgłasza też żądania polityczne, w tym dymisji prezydenta Francji Emmanuela Macrona i prowadzi wojnę z mediami, które oskarża o „kolaborowanie z rządem”.
#BORDEAUX / A #GiletsJaunes has received a shot to the head from a FlashBall during #Acte9#Yellowvests #Macron pic.twitter.com/YKlzHNnAmf
— nonouzi (@Gerrrty) 12 stycznia 2019
#France: clashes between cops and #GiletsJaunes in #Strasbourg right now #ActeIX #YellowVests #Acte9pic.twitter.com/1HjNCXhYkL
— Compact News �� (@NewsCompact) 12 stycznia 2019
#REVOLUTION in #Toulouse right now #ActeIX #GiletsJaunes pic.twitter.com/PI2NN5rNpi
— Compact News �� (@NewsCompact) 12 stycznia 2019