
– Polska stała się kozłem ofiarnym Unii Europejskiej w narzucaniu państwom członkowskim swojego zdania. Polski rząd przyczynił się natomiast do powstania bardzo groźnego precedensu, który będzie stosowany jako nauczka i przestroga w sporach z kolejnymi krajami – ocenił na antenie Radia Maryja europoseł Dobromir Sośnierz.
Jednym z głównych tematów trwającego w Brukseli szczytu UE będzie podtrzymanie i doprecyzowanie ustaleń z czerwca br. Wtedy Polsce i pozostałym...
zobacz więcej
Zdaniem polityka partii Wolność w minionym roku nastąpił pewien przełom, jeżeli chodzi o przyszłość Unii Europejskiej. Były nim słowa kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która powiedziała, że państwa narodowe powinny być gotowe do przekazania swojej suwerenności.
– W minionym roku Unia w wielu kwestiach radykalnie pogwałciła suwerenność państw członkowskich, m.in. w stosunku do Polski czy Węgier. Widać, że korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej są coraz mniejsze, obowiązki coraz większe, a dodatkowo państwa są dyscyplinowane i straszone sankcjami. Pod tym względem 2018 rok jest dość przełomowy, bo deklaracje o „Europie dwóch prędkości” czy integracji na zasadzie federacyjnej padły otwarcie i zostały poparte konkretnymi czynami – wskazał.
Według Sośnierza, jedynie ludzie skrajnie naiwni mogą dalej wierzyć, że Unia Europejska nadal może być taką organizacją, na jaką Polacy się umawiali. Przekonywał, że w najważniejszych kręgach Wspólnoty zapadła już decyzja o dalszej przyszłości wspólnoty.