Sześciokilometrową trasę fragmentami pokonywali bez koszulek. Grupa morsów ze Szczecina weszła w sobotę na Śnieżkę. Fragmenty sześciokilometrowej trasy ekipa pokonała bez koszulek. Nie wszyscy podjęli ryzyko wspinaczki z powodu załamania pogody. Część grupy została w Domu Śląskim. Jak powiedział Ireneusz Kowieski, prezes Szczecińsko-Polickiego Klubu „Morsy” im. Zbyszka Ulatowskiego, grupa miłośników kąpieli w wodzie o bardzo niskiej temperaturze do wejścia na najwyższy szczyt Karkonoszy „w szortach” przygotowywała się od dłuższego czasu. <br/><br/> – Wyruszyliśmy czarnym szlakiem z Karpacza z przewodnikiem i ratownikiem GOPR, wszyscy dotarli do Domu Śląskiego pod Śnieżką, ale ze względu na pogarszające się warunki pogodowe tylko część osób zdobyła szczyt – powiedział prezes. Uczestnicy wyprawy sześciokilometrową trasę fragmentami pokonywali bez koszulek. <br/><br/> – Byliśmy dobrze przygotowani do tej wyprawy, mieliśmy plecaki i ogrzewacze, zadbaliśmy o to, by wszystko odbyło się bezpiecznie – podkreślił Kowieski. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Według sobotniego komunikatu GOPR temperatura w szczytowych partiach Karkonoszy wynosi poniżej - 10 stopni Celsjusza. <br/> <br/> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />