Jan Grabiec skomentował treści nagrań ujawnionych przez portal tvp.info. – Wielu dorosłym zdarza się w prywatnych rozmowach wypowiadać słowa, których nie chcieliby usłyszeć publicznie – powiedział w Radiu Plus rzecznik Platformy Obywatelskiej. Jan Grabiec był pytany o ujawnioną przez portal tvp.info rozmowę Radosława Sikorskiego z Janem Kulczykiem. – Takie zachowania są oczywiście naganne i w przestrzeni publicznej takich zwrotów nie powinniśmy słyszeć – dodał. Portal tvp.info ujawnił kolejne fragmenty nagrania z warszawskiej restauracji Amber Room. Tym razem ówczesny minister spraw zagranicznych w rządzie PO-PSL Radosław Sikorski wraz z miliarderem Janem Kulczykiem rozmawiają o kontroli NIK w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie, na której modernizację miało być przeznaczone ok. 60 mln zł. Podczas nagrania Sikorski mówi m.in. o tym, jak – jego zdaniem – można obejść kontrolę Izby i co w tym celu należy zrobić z przeprowadzającą kontrolę kobietą. O państwowej urzędniczce ówczesny szef MSZ mówi: „biurwa”. – Jakaś p**da, wiesz, taka, zamiast ją dowartościować, przep*****lić jak trzeba, to dał jej jakieś biuro… – stwierdzał na taśmie Sikorski.#wieszwiecejPolub nasUjawnione nagranie i słowa byłego ministra w rządzie PO-PSL skomentował obecny rzecznik PO poseł Jan Grabiec. Jak oznajmił, pytany o słowa Sikorskiego, „z roku na rok coraz bardziej doceniamy, co Sikorski robił jako minister”. Rzecznik PO usprawiedliwiał Sikorskiego, bo ten uczestniczył w rozmowie prywatnej. – Obawiam się, że wielu dorosłym zdarza się w prywatnych rozmowach wypowiadać słowa, których nie chcieliby usłyszeć publicznie – oznajmił rzecznik PO. – Takie zachowania są oczywiście naganne i w przestrzeni publicznej takich zwrotów nie powinniśmy słyszeć – dodał. – Radosław Sikorski jest stosunkowo młodym człowiekiem, jeśli chodzi o życie polityczne. To jest wciąż najlepszy wiek do tego, żeby aktywność polityczną realizować, ale tu nie mówimy o jakimś konkretnym projekcie politycznym, jeśli chodzi o aktywność Sikorskiego – zapewnił Grabiec.