Polsko-wietnamska rodzinna grupa przestępcza została zatrzymana za produkcję metamfetaminy w wynajętym domu na Mazowszu. Manufakturę założył 56-letni Minh T.Q., a pomagali mu m.in. urodzony w Polsce syn oraz znajomi Polacy. To kolejna wietnamska manufaktura wytwarzająca „metę”, która trafia do Czech i Niemiec. Policjanci alarmują, że podobne azjatyckie fabryki coraz częściej pojawiają się w Polsce. W pierwszej dekadzie XXI wieku Wietnamczycy na wielką skalę uprawiali w naszym kraju konopie indyjskie.
Funkcjonariusze Straży Granicznej z Ustrzyk Górnych zatrzymali czterech obywateli Wietnamu, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Ukrainy do...
zobacz więcej
Na trop producentów metamfetaminy trafili policjanci kryminalni z Lublina. Z ich ustaleń operacyjnych wynikało, że kilkoro mieszkańców województwa śląskiego uruchomiło na Mazowszu wytwórnię syntetycznego narkotyku. I rzeczywiście na wytypowanej posesji funkcjonariusze natrafili na nielegalne laboratorium, przy którym krzątało się dwóch Wietnamczyków.
Producenci „mety” zgromadzili pokaźną ilość chemikaliów: kilkadziesiąt kanistrów i beczek wypełnionych nieznanymi substancjami, kilkanaście worków z sodą kaustyczną i sodem metalicznym. Zabezpieczono kilkadziesiąt tysięcy tabletek na katar zawierających pseudoefedrynę oraz blisko kilogram gotowej metamfetaminy.
Rodzinny biznes
Podczas akcji, w czasie której użyto antyterrorystów, zatrzymano osiem osób w wieku od 21 do 67 lat. Czworo to mieszkający w Polsce Wietnamczycy, w tym 56-letni Minh T.Q., który założył i kierował przestępczym laboratorium. W produkcji miał mu pomagać jego syn – Dariusz T.Q. Śledczy nie chcą zdradzić, jaką rolę pełnili w grupie 67-letnia Zofia B. oraz jej synowie: Adam i Andrzej.
„Łowcy cieni” CBŚP namierzyli trzech członków chińskiej mafii, poszukiwanych przez mediolańskich carabinieri w ramach międzynarodowej operacji „New...
zobacz więcej
– Zatrzymane na gorącym uczynku osoby usłyszały zarzuty założenia i kierowania, jak również brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu osiąganie korzyści majątkowych z wytwarzania, przetwarzania i przerabiania znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych oraz brania udziału w wytwarzaniu znacznych ilości substancji psychotropowych w postaci amfetaminy i jej pochodnych poprzez podejmowanie różnych czynności mających na celu zakup substratów i innych materiałów potrzebnych do jej syntezy, wynajmowanie odpowiednich pomieszczeń, pozyskiwanie nabywców nielegalnie wytworzonego narkotyku, planowanie zadań grupy – powiedziała prok. Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Szef grupy i czworo jego pomocników od razu przyznało się do zarzucanych im czynów i złożyli obszerne wyjaśnienia. Trzy inne osoby złożyły wyjaśnienia, ale twierdzą, że nie zajmowały się niczym nielegalnym. Wszystkim grozi do 15 lat więzienia. – Od dwóch lat obserwujemy coraz większą aktywność Wietnamczyków w produkcji „mety”. Wiadomo, że w Czechach są w ścisłej czołówce wytwarzania tego narkotyku. Powoli przenoszą się do „bezpieczniejszej”, na razie, Polski – mówi oficer CBŚP.