
Europa potrzebuje Polski. Polska jest niezastąpionym liderem w Europie – podkreślił szef MSZ Niemiec Heiko Maas. Minister otworzył w Berlinie polsko-niemiecką konferencję „Stulecie niemieckiej polityki wobec Polski: tradycja – cywilizacyjny upadek – porozumienie – partnerstwo”.
Szef niemieckiej dyplomacji zapewnił, że jego kraj chce „rozwijać Europę wspólnie z Polską, a nie bez Polski, czy wręcz przeciwko niej”. – Nic o was bez was – powiedział po polsku.
Maas przyznał, że w minionych stu latach Polacy i Niemcy często odmiennie postrzegali wydarzenia historyczne. W listopadzie 1918 roku, gdy Polacy cieszyli się z odzyskania niepodległości, Niemcy przeżywali „hańbę porażki”.
Wskazał, że we wrześniu 1939 roku doszło do brutalnej, „perfidnie asekurowanej przez pakt Ribbentrop-Mołotow”, napaści na Polskę. Sześcioletnia okupacja – przyznał – przyniosła „niepojęte zbrodnie”, które są „mieszkańcom Niemiec ciągle jeszcze zbyt mało znane”.
Minister nakreślił też trudną drogę do polsko-niemieckiego pojednania, wymieniając m.in. list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku oraz uklęknięcie kanclerza Willy'ego Brandta pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie w 1970 roku. Ocenił, że „zbudowane w minionych dekadach zaufanie pozwala obu krajom na współpracę przy tworzeniu przyszłości”.