
„Na Wojska Obrony Terytorialnej za kadencji PiS wydamy prawie 4 mld zł. Wydatki na żołnierza OT wyniosą w cztery lata 130 tys. zł, o ile na koniec 2019 r. będzie ich 30 tys.” – pisał na łamach „Polityki” Marek Świerczyński. Jak się okazało, dane te miały niewiele wspólnego z prawdą, a dziennikarz musiał przepraszać za wprowadzenie czytelników w błąd.
Do podanych przez Świerczyńskiego danych odniósł się na Facebooku Marek Pietrzak, rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak się okazało, publicysta tygodnika zsumował wydatki na WOT z lat 2016-2019, wynoszące 4 mld zł, i podzielił je przez liczbę żołnierzy na koniec 2019 r.
słowo "rocznie" jest błędem, który zostanie skorygowany w najbliższym numerze tygodnika - chodzi oczywiście o średni statystyczny przewidywany wydatek "na głowę" w latach 2016-2019, bardzo przepraszam zainteresowanych
— mswierczynski (@mswierczynski1) 15 listopada 2018
Szanowni Państwo, z wyliczeniem kosztów @terytorialsi zaliczyłem ewidentną wpadkę, za którą przepraszam Czytelników. Naraziłem też szacowne łamy @Polityka_pl więc tym bardziej mi przykro. Krytyków proszę o nie zarzucanie mi produkcji #fakenews od czego stronię. Wybaczcie.
— mswierczynski (@mswierczynski1) 15 listopada 2018
Świerczyńskiemu odpowiedział Pietrzak.
Okey, zamknijmy sprawę!
— Marek Pietrzak (@marekpietrzak76) 15 listopada 2018
Przeprosiny przyjmujemy, a jako dżentelmeńskie wyjściem z sytuacji proponujemy spotkanie w czasie, którego razem wyliczymy rzeczywiste koszty.#Terytorialsi