
19-letni złodziej włamał się do dostawczego samochodu pełnego słodyczy. Postawił na krówki – wziął aż 50 kg. Do łupu dorzucił też żelki warte około tysiąca złotych. Dzięki nagraniu z monitoringu policjanci szybko go namierzyli. Pociągnął za sobą kompana. – Próbował sprzedać 5 kg cukierków za 60 zł – mówi portalowi tvp.info asp. Karina Kamińska z KMP w Gdańsku.
Mandaty to nieprzyjemna sprawa dla kierowców. Pewien Białorusin tak bardzo nie chciał płacić kary za jazdę z niedozwoloną prędkością, że ukradł...
zobacz więcej
19-latek z Gdańska na cel wziął samochód dostawczy zaparkowany w gdańskiej Oruni. Zdaniem policjantów włamując się najpewniej nawet nie wiedział co znajdzie w środku. A natknął się na słodycze.
Spośród wielu rodzajów słodkości wybrał krówki i żelki. – Łączną wartość skradzionego towaru oszacowano na 2,5 tys. zł – wyjaśnia nam asp. Karina Kamińska z KMP w Gdańsku.
Policjanci przejrzeli nagrania z kamer monitoringu, przesłuchali świadków i jeszcze tego samego dnia nabrali pewności, kto stoi za włamaniem. Wieczorem zapukali do drzwi mieszkania 19-latka. W jednym z pokoi okryli magazyn ze słodyczami.
Cukierki wróciły do właściciela. A złodziej trafił za kratki. Zdecydowano o areszcie, ponieważ mim młodego wieku okazał się recydywistą, która ma na swoim koncie podobne przestępstwa.