Francuski minister ekonomii i finansów Bruno Le Maire odwołał zaplanowaną na przyszły tydzień wizytę w stolicy Arabii Saudyjskiej, w Rijadzie. Przyczyną jego decyzji jest sprawa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, najprawdopodobniej zamordowanego w saudyjskiej ambasadzie w Turcji.
Turecka policja twierdzi, że zaginiony we wtorek w Stambule saudyjski dziennikarz został zamordowany w saudyjskim konsulacie w tym mieście –...
zobacz więcej
Szef resortu podkreślił, że w obecnej sytuacji nie może wybrać się w podróż do Rijadu, gdyż sprawa zaginięcia dziennikarza jest na tyle poważna, iż domaga się od władz saudyjskich całkowitej przejrzystości w tej kwestii.
Podobne decyzje o odwołaniu wyjazdu do Rijadu podjęło kilku prezesów wielkich firm francuskich, w tym banków Societe Generale i PNB Paribas, grupy Thales, specjalizującej się w sprawach związanych z obronnością, przestrzenią kosmiczną, bezpieczeństwem i transportem naziemnym, a dalej energetycznego potentata EDF i wielkiej sieci hoteli AccorHotels.
Wszyscy mieli wziąć udział w organizowanym w Rijadzie po raz drugi szczycie gospodarczym - Futer Investment Initiative, nazywanym „bliskowschodnim Davos”.
Sprawa Chaszodżdżiego wywołała we Francji duże zakłopotanie. Arabia Saudyjska jest jednym z największych odbiorców francuskiej broni. W sumie działa tam 80 wielkich francuskich koncernów i grup przemysłowych.
Minister Le Maire zapewnił, że jego nieobecność w Rijadzie nie wpłynie na stan stosunków francusko-saudyjskich i że dla Francji Arabia Saudyjska pozostaje strategicznym partnerem.
źródło:
IAR
#bruno le maire
#francja
#arabia saudyjska
#rijad
#chaszodżdży