
Mandaty to nieprzyjemna sprawa dla kierowców. Pewien Białorusin tak bardzo nie chciał płacić kary za jazdę z niedozwoloną prędkością, że ukradł fotoradar.
O tym, że fotoradary działają w każdym przypadku przekroczenia dozwolonej prędkości, przekonał się 42-letni Wojciech D. Sprawa skończyłaby się dla...
zobacz więcej
12 października 27-letni kierowca dwukrotnie został zarejestrowany przez fotoradar pod Orszą. Najpierw przekroczył prędkość, gdy rano odwoził znajome dziewczyny do Witebska. Drugi raz złamał przepisy w tym samym miejscu, gdy jechał tamtędy wieczorem.
Służba prasowa MSW obwodu witebskiego przekazała, że mieszkaniec Orszy postanowił wtedy zniszczyć urządzenie. Mężczyzna zarzucił na fotoradar pętlę z liny holowniczej i za pomocą samochodu wyrwał go.
Potem pojechał do domu, gdzie usiłował rozebrać aparat i znaleźć jego część, w której przechowywane są zdjęcia.
Następnego dnia rano odwiedzili go milicjanci. Wytłumaczyli przy okazji mężczyźnie, że zdjęcia są przekazywane bezpośrednio do centrum rejestracji wykroczeń w Mińsku.