
Turecka policja twierdzi, że zaginiony we wtorek w Stambule saudyjski dziennikarz został zamordowany w saudyjskim konsulacie w tym mieście – podała agencja Reutera. Przedstawiciel placówki uznał takie sugestie za „całkowicie bezpodstawne”.
Znany saudyjski dziennikarz Alaa Brinyi zdołał uniknąć najgorszego: sąd nie znalazł dostatecznych dowodów na to, że dopuścił się apostazji, czyli...
zobacz więcej
– Uważamy, że to morderstwo było umyślne, a także sądzimy, iż ciało ofiary zostało wywiezione poza teren konsulatu Arabii Saudyjskiej – zaznaczył turecki funkcjonariusz bezpośrednio zaangażowany w śledztwo. Podobną opinię wyraził też inny urzędnik tureckiej policji, z którym rozmawiał Reuters.
59-letni Dżamal Chaszodżdżi nie daje znaku życia od chwili przekroczenia progu konsulatu Królestwa Arabii Saudyjskiej we wtorek rano.
Dziennikarz udał się tam, żeby załatwić formalności związane z zamiarem zawarcia związku małżeńskiego. Hatice Cengiz, narzeczona Chaszodżdżiego czekała na niego przed placówką. To ona zawiadomiła policję. Kobieta nie wierzy, że publicysta został zabity – pisze BBC.
جمال لم يقتل ولا اصدق أنه قد قتل ...! #جمال_الخاشقجي #اختطاف_جمال_خاشقجي pic.twitter.com/5SHyIEqqiT
— Hatice Cengiz / خديجة (@mercan_resifi) 6 października 2018
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził ubolewanie z powodu ataku sił koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej na autobus szkolny w Jemenie i...
zobacz więcej
W piątek następca saudyjskiego tronu książę Muhammad ibn Salman powiedział, że władze pozwolą tureckiej policji przeszukać konsulat w Stambule. Nieco później agencja Reutera podała jednak, że saudyjski konsul generalny w Stambule wykluczył „jakiekolwiek rozmowy na temat policyjnego przeszukania na terenie placówki”.
Dżamal Chaszodżdżi to dziennikarz z wieloletnim stażem, korespondent zagraniczny, redaktor i felietonista, którego artykuły w przeszłości były uważane za kontrowersyjne w skrajnie konserwatywnym sunnickim królestwie saudyjskim. Od roku publicysta przebywał na dobrowolnej emigracji w USA po zarządzonej przez księcia Muhammada fali aresztowań wśród saudyjskich elit.
Współpracował m.in. z „Washington Post”, jest też znany z wywiadów i podróży w latach 1987-1995 z ówczesnym przywódcą Al-Kaidy Osamą bin Ladenem. Utrzymywał także kontakty z saudyjską elitą i uruchomił satelitarną telewizję informacyjną Al-Arab w Bahrajnie w 2015 roku dzięki wsparciu saudyjskiego miliardera, księcia Alwalida ibn Talala. Kanał nadawał przez zaledwie 11 godzin, a jego sponsor w 2017 roku znalazł się w areszcie na fali aresztowań nadzorowanych przez księcia Muhammada.