
Pięć osób znajduje się w szpitalu, w tym dwie w stanie krytycznym, a blisko 150 tys. ludzi jest pozbawionych prądu w stolicy Kanady, Ottawie, po przejściu tornada w piątek wieczorem – poinformował w sobotę burmistrz miasta.
W okolicy miasta Swadlincote w centralnej Anglii zaobserwowano niezwykłe zjawisko. W trakcie pożaru na terenie fabryki plastiku strażacy...
zobacz więcej
– To jedno z dwóch czy trzech najbardziej traumatycznych wydarzeń, jakie kiedykolwiek dotknęły nasze miasto. (...) W całym swoim życiu nie pamiętam niczego podobnego – powiedział w sobotę burmistrz stolicy Jim Watson, cytowany przez portal CBC News.
Wiatr wiał z prędkością od 180 do 220 km/h. Najbardziej ucierpiał obszar Dunrobin, położony na zachodnim krańcu miasta. – Wygląda to dosłownie tak, jakby zrzucono bombę – powiedział Watson, opisując materiał nakręcony z drona, wysłanego przez ratowników medycznych. Kompletnie zniszczonych zostało ponad 40 domów.
Prezes firmy odpowiedzialnej za dostawę prądu w mieście, Hydro Ottawa, powiedział, że zniszczenia sieci elektroenergetycznych wywołane przez piątkowe tornado są gorsze niż te spowodowane przez burzę śnieżną z 1998 roku, czyli jedną z najpoważniejszych w historii Kanady klęsk żywiołowych, która pochłonęła 35 ofiar. Jego zdaniem naprawy potrwają co najmniej kilka dni.