
– Cieszę się, że w końcu po latach nasi partnerzy amerykańscy zrozumieli, że nie można kryć prawdy z przeszłości, bo FOZZ to była matka wszelkich afer – powiedział w rozmowie z portalem tvp.info premier Mateusz Morawiecki, komentując wydanie Polsce Dariusza Przywieczerskiego, byłego prezesa Universalu i domniemanego „mózgu afery FOZZ”.
Ministerstwo Sprawiedliwości potwierdza doniesienia TVP o wydaniu przez amerykański sąd zgody na ekstradycję Dariusza Przywieczerskiego, osoby...
zobacz więcej
Dariusz Przywieczerski ma trafić do Polski w sobotę.
– Cieszę się, że w końcu po latach nasi partnerzy amerykańscy zrozumieli, że nie można tutaj kryć prawdy z przeszłości, bo FOZZ to była matka wszelkich afer. Przypomnijmy, że z dzisiejszych polityków również Dariusz Rosati był członkiem rady nadzorczej FOZZ-u. I Leszek Balcerowicz był blisko FOZZ-u. Pamiętam kiedyś w „Rzeczpospolitej” list wyjaśniający, w którym pan Lawina przekazywał informacje, że Geremek i Balcerowicz mówili o FOZZ-ie, że lepiej się tym nie zajmować. Potem zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. A więc o FOZZ-ie można mówić same najgorsze rzeczy. To wielkie fortuny nomenklaturowe, które rosły. Nie bez powodu afera FOZZ nazywana jest matką wszystkich afer.
Dariusz Przywieczerski był jednym z mózgów tamtych operacji –powiedział premier Morawiecki.
Ekstradycję nazwał zwycięstwem. – To konsekwencja naszych działań. Rozliczanie tych wielkich afer. Jako minister finansów też mierzyłem się z wielkimi współczesnymi aferami, czyli mafiami VAT-owskimi, z przestępcami podatkowymi, i widziałem te mafie na własne oczy, te próby wyłudzeń pieniędzy – powiedział i dodał, że to już inne mechanizmy niż wtedy. – FOZZ czy afera alkoholowa, czy tytoniowa z tamtych lat to wielkie grzechy pierworodne III Rzeczypospolitej – podkreślił szef polskiego rządu.