
– Platforma Obywatelska planowała zamrozić budowę metra w Warszawie nawet na 22 lata; jeżeli Rafał Trzaskowski będzie zapowiadał nagłą budowę metra, to będzie łatwo ocenić wiarygodność tych obietnic – powiedział w środę szef sztabu wyborczego Patryka Jakiego Oliwer Kubicki.
– Przede wszystkim trzeba rozmawiać z warszawiakami – podkreślił kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski....
zobacz więcej
W środę Rafał Trzaskowski ogłosi program „Stolica lepszej komunikacji”. – Są w nim uwzględnione zarówno nowe linie metra, jak i nowe linie tramwajowe oraz rozwój sieci SKM – poinformował poseł Cezary Tomczyk (PO). – To kompleksowy projekt, nie „linia na mapie” – dodał.
Kubicki powiedział w środę na konferencji prasowej, że na zapowiedzi Trzaskowskiego dotyczące budowy metra należy spojrzeć z właściwej perspektywy i przypomnieć sobie, co jego ugrupowanie mówiło na temat budowy metra na przestrzeni ostatnich lat.
Podkreślił, że za rządów PO ponad 60 proc. inwestycji związanych z budową metra nie zostało zrealizowanych. Jak dodał, według zapowiedzi PO metro miało dotrzeć na Białołękę i Gocław, ale – jak mówił – „wiemy, że tak się nie stało”.
III linia w 2040 roku
Kubicki zaprezentował też dokument, z którego – jak mówił – wynika, że „PO planowała zamrozić budowę metra w Warszawie nawet na 22 lata”. – To jest raport „Warszawskie Badania Roku 2015”, aktualizowany w lipcu 2017 roku. Tutaj część z inwestycji miała być realizowana dopiero 12 lat po zakończeniu linii M2, czyli część inwestycji zamrożono na 12 lat, a część nawet na 22 lata – wskazał Kubicki.
– Ciekawe, czy pan Rafał Trzaskowski odniesie się do tego dokumentu, który jest oficjalnym dokumentem miejskim. Budowa metra miała w Warszawie stanąć i jeżeli dzisiaj będziemy słyszeli o tym, że kandydat (Koalicji Obywatelskiej) zapowiada nagłą budowę metra, to będzie łatwo ocenić wiarygodność tych obietnic – mówił Kubicki.
– Zapytajmy dzisiaj warszawiaków, czy chcą, by budowa III metra, tak jak ją zaplanowała i obiecywała Platforma, zaczęła się w 2040 roku. Jesteśmy przekonani, że należy i trzeba to zrobić szybciej – dodał.