
Ryszard Petru na Twitterze napisał, że na nazwisko ma „Peru”. Kierując do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oficjalne poselskie pismo w związku z zakazem jego wjazdu na teren parlamentu, po tym jak w lipcu w bagażniku samochodu posłanki Joanny Sheuring- Wielgus na teren Sejmu zostali wwiezieni demonstranci. W wystosowanym przez Petru piśmie, były poseł Nowoczesnej podpisał się bez litery „t” w swoim nazwisku.
Posłowie Ryszard Petru, Joanna Schmidt i Joanna Scheuring-Wielgus, którzy organizowali osobom postronnym transport na teren Sejmu, nie mogą...
zobacz więcej
„Ryszard Peru. Liberalno-społeczni” – widnieje w lewym górnym rogu poselskiego pisma do marszałka Kuchcińskiego., nadanym 20 sierpnia br.
Petru pisząc do marszałka chce dowiedzieć się, kiedy skończy się zakaz wydany względem niego, a dotyczący zakazu wjazdu na teren Sejmu. Jest to pokłosie głośnej akcji opozycji i środowisk związanych z „KOD”, po której posłowie Ryszard Petru, Joanna Schmidt oraz Joanna Sheuring-Wielgus otrzymali zakaz wjazdu samochodem na teren parlamentu.
Zakaz miał trwać do 20 lipca – ostatniego planowanego posiedzenia Sejmu. Już wczoraj Petru pisał „zakaz ten dalej obowiązuje”. „To utrudnia moją pracę” – napisał w piśmie Ryszard Petru chcąc dowiedzieć się, jaka jest podstawa prawna takiego zakazu.
„Za szykanowanie opozycji też odpowiecie” – grzmi we wpisie „Peru”.
Zakaz wjazdu na teren Sejmu miał trwać do końca ostatniego posiedzenia.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 20 sierpnia 2018
Minął miesiąc. Zakaz nadal obowiązuje. Na moje pismo z 1 sierpnia Marszałek nie raczył odpowiedzieć.
INie wskazuje podstawy prawnej ani podstawy faktycznej.
Za szykanowanie opozycji też odpowiecie! pic.twitter.com/bqpgUuhzo5