Hasła żołnierzy podziemia niepodległościowego, emblematy narodowe oraz „kształt i sposób noszenia” opasek z falangą zdaniem warszawskiego ratusza dowodzą, że Marsz Powstania Warszawskiego „nawiązywał do pochodów faszystów i nazistów”.
Uczestnicy marszu środowisk narodowych po decyzji ratusza o rozwiązaniu zgromadzenia postanowili kontynuować marsz chodnikiem w kierunku pl....
zobacz więcej
– Sposób ustawienia czoła pochodu i użycia flag nawiązywał do przemarszów z lat 30. włoskich faszystów i niemieckich nazistów – wyjaśniono w ratuszu przyczyny rozwiązania Marszu Powstania Warszawskiego. W pochodzie, który w rocznicę Godziny „W” ruszył ze stołecznego ronda Romana Dmowskiego, szli również weterani.
– Na początku pochodu znajdowały się osoby, w tym także jego przewodniczący, ubrane na czarno ze znakami falangi na ramieniu – twierdzi dyrektor stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor, według której „opaski miały kształt, sposób noszenia i symbolikę bezpośrednio nawiązującą do tożsamych elementów członków NSDAP i Czarnych Koszul”.
Dalej Gawor tłumaczyła, że „na flagach był mieczyk Chrobrego”. Chodzi o symbol Szczerbca, powszechnie używany przez wiele organizacji nurtu narodowego, a także narodowe formacje wojskowe w czasie powstania warszawskiego. W jednej z nich, operującej w rejonie Dworca Pocztowego, walczył m.in. rtm. Witold Pilecki.
Według szefowej Biura Bezpieczeństwa używanie mieczyka Chrobrego w kontekście powstania warszawskiego jest niegodne.
Przedstawicielka ratusza twierdziła również, że „uczestnicy także skandowali hasła szerzące nienawiść, np. »Śmierć wrogom ojczyzny«”. Zdaniem Gawor hasło używane przez Żołnierzy Wyklętych m.in. z oddziału legendarnego „Roja”, czyli st. sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza, może naruszać przepisy prawa karnego.