
Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Warszawy, obiecał budowę tunelu pod Wisłostradą, na wysokości Zamku Królewskiego. Dokładnie ten sam pomysł zawarła w swoich obietnicach wyborczych Hanna Gronkiewicz-Waltz w trakcie kampanii w 2006 roku. Mimo upływu kolejnych kadencji pomysł nie wyszedł jednak poza fazę obietnic.
Czas na politykę „wysokiego pressingu”; czas odzyskać przestrzeń, którą oddaliśmy politykom posługującym się kłamstwem i manipulacją – zapowiedział...
zobacz więcej
Na zorganizowanej w piątek konferencji prasowej Trzaskowski zapowiedział, że w razie zostania prezydentem stolicy doprowadzi do budowy tunelu pod warszawską Wisłostradą. Chodzi o odcinek, na którym trasa oddziela Zamek Królewski od Wisły.
– Potem ze Starówki będzie można zejść na bulwary. Chcemy zakryć ten fragment Wisłostrady, chcemy go puścić w tunelu, od ul. Sanguszki, od Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych aż po ogrody (przed Zamkiem Królewskim – przyp. red.) – stwierdził kandydat PO.
Dokładnie taki pomysł przewidywała opracowana w 2006 r. mapa obietnic wyborczych Gronkiewicz-Waltz, wieloletniej prezydent Warszawy z ramienia PO. Do realizacji planów nigdy jednak nie doszło. Na mapach opracowywanych w toku kolejnych kampanii pomysł już nie widniał.
A tak warszawiaków robi się w balona. @trzaskowski_ obiecał dziś tunel nad Wisłostradą obok Zamku Królewskiego. Sęk w tym, że obiecała go już w 2006 r. (sic!) @hannagw i przez 12 lat nie zrobiono nic...
— Marcin Rol ���� (@RolMarcin) 27 lipca 2018
Ile jeszcze niezrealizowanych obietnic PO skopiuje #Trzaskowski? RT!�� pic.twitter.com/DFFvAGJImO