„Sąd musi wstrzymać ekstradycję osoby, jeśli uzna, że mogłaby ona zostać narażona na ryzyko naruszenia prawa podstawowego do niezawisłego sądu, a tym samym rzetelnego procesu” – tak brzmi orzeczenie unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Podejrzany m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, 41-letni Artur C. na razie nie będzie sądzony w Polsce. Decyzją irlandzkiej sędzi...
zobacz więcej
Z prośbą o wykładnię zwrócił się irlandzki sąd. W Irlandii bowiem zatrzymany został Polak na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania, podejrzewany o przemyt narkotyków.
Sąd nie chce go jednak wydać Polsce, bo ma wątpliwości co do niezależności wymiaru sprawiedliwości w związku z reformą sądownictwa i prowadzoną przez Komisję Europejską procedurą praworządności. Sąd argumentuje, że nie ma gwarancji uczciwego procesu.
Trybunał orzekł dziś, że jeśli jakiś sąd w kraju członkowskim ma wątpliwości co do sytuacji w innym państwie, musi najpierw przeprowadzić dwuetapową analizę.
Najpierw powinien stwierdzić, czy istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności. A później, w drugim etapie postępowania, stwierdzić, czy ma to znaczenie dla uczciwego i rzetelnego procesu. W tej ocenie - jak uznał Trybunał - procedura związana z artykułem 7. przeciwko Polsce prowadzona przez Komisję Europejską ma szczególne znaczenie.