
Minister spraw zagranicznych Finlandii podczas służbowej podróży do Kanady wziął udział w spotkaniu obrońców życia. Władze kraju go skrytykowały, choć, jak sam mówi, jego poglądy w tej sprawie są znane i nie powinny nikogo dziwić, a w spotkaniu uczestniczył w czasie wolnym.
Od dziś w internecie można wyrazić poparcie dla kanadyjskiej obrończyni życia. Petycja zostanie dostarczona sędziemu, który poprosił o przysyłanie...
zobacz więcej
Przy okazji służbowej wizyty w Ottawie szef fińskiej dyplomacji wziął udział w wieczornym spotkaniu i modlitwie przy świecach kanadyjskich obrońców życia. Jego sekretarz umieścił na Twitterze zdjęcie, pod którym napisał, że „to wspaniałe”, iż „minister spraw zagranicznych Timo Soini jest na narodowym marszu dla życia” (wieczór modlitewny był elementem programu Marszu, właściwy Marsz przeszedł ulicami stolicy następnego dnia – red.)
– To osobliwy przypadek – stwierdził prezydent Finlandii Sauli Niinistö, który wraz z rządem odpowiada za politykę zagraniczną. Według prezydenta minister nie może za granicą występować jako osoba prywatna i wyrażać swoich poglądów związanych z debatą polityczną i społeczną, zwłaszcza jeśli wiążą się one z gorącą dyskusją w odwiedzanym kraju.
Premier Juha Sipila i jednocześnie lider partii Centrum (Kesk) poinformował na forum parlamentu, że rząd przedyskutował zachowanie ministra Soiniego. Oświadczył, że „trzeba być nadzwyczaj ostrożnym” w takich sytuacjach.Pro life also in Ottawa. On National March for Life with Foreign Minister Timo Soini. This is awesome! pic.twitter.com/CDAoZBHgA9
— Samuli Virtanen (@SamuVirtanen) 10 maja 2018