
Wybuch elektronicznego papierosa spowodował śmierć mieszkańca Florydy – podają służby, które badają okoliczności śmierci 38-latka. Sekcja zwłok wykazała, że odłamki e-papierosa przeszyły mu czaszkę.
Czterech egipskich robotników zginęło w pobliżu stolicy Egiptu, Kairu, gdy podczas prac budowlanych eksplodowała mina. Agencja Reutera podała, że...
zobacz więcej
38-letni Tallmadge D'Elia został znaleziony martwy w swoim domu. Wskutek pożaru, który spowodował wybuch należącego do niego papierosa elektronicznego, mężczyzna doznał poparzeń aż 80 proc. ciała, w tym klatki piersiowej, barku, brzucha, pleców, ramienia i dłoni.
Z raportu służb opublikowanego po sekcji zwłok wynika jednak, że bezpośrednią przyczyną śmierci 38-latka były obrażenia spowodowane odłamkami e-papierosa, które wystrzeliły w głowę mężczyzny.
– To straszny szok – powiedział ojciec zmarłego, Christopher D'Elia, rozmowie z telewizją WFTS. – On nie powinien umierać, jego matka i ja jesteśmy zdruzgotani – dodał.