
Bartłomiej Misiewicz jest człowiekiem zasłużonym i w sposób nieuczciwy atakowanym; nie ma związku z nieprawidłowościami w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, co wykazał raport CBA – powiedział na antenie Telewizji Republika były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Były rzecznik prasowy MON Bartłomiej Misiewicz pozwał posła Nowoczesnej Piotra Misiłę. Domaga się publikacji przeprosin na antenie TVP oraz 40 tys....
zobacz więcej
W programie „Pilnujmy Polski” poseł PiS odniósł się do artykułu tygodnika „Sieci”. Dziennikarze Marek Pyza i Marcin Wikło opisali m.in. sprawę niejasnych wydatków na szkolenia i reklamę w PGZ, w którą miał być zamieszany Bartłomiej Misiewicz i jego znajomi.
W poniedziałek Piotr Kaczorek z biura komunikacji społecznej CBA przekazał, że Biuro prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, do których miało dojść w 2016 roku.
– Nie ma wątpliwości, że to, co robiło CBA, było działaniem jak najbardziej na miejscu i działaniem, które wykazało pewne nieprawidłowości. To zostało skierowane do sądu. Wcześniej zresztą, zanim powstał ten raport CBA, na pierwsze informacje na ten temat zareagowałem bardzo głębokimi zmianami personalnymi, zarówno w zarządzie, jak i wśród dyrektorów. Te osoby, które zostały wskazane w raporcie CBA, przywołanym w artykule „Sieci” zostały po prostu usunięte – mówił były szef MON.
Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – poinformował Piotr Kaczorek z...
zobacz więcej
Wnioski z raportu
Macierewicz podkreślił, że raport CBA jednoznacznie wskazuje, kto jest winy, a kto niewinny, m.in. „uniewinniając” Misiewicza. – Artykuł cały poświęcony jest Misiewiczowi, jakby on był osobą główną oskarżoną i wskazaną przez CBA jako główny winny. Tymczasem właśnie pan Misiewicz nie jest wskazany przez CBA jako osoba winna, za to wskazani są ci ludzie, których kazałem usunąć w związku z informacjami o nieprawidłowościach. Mamy tutaj do czynienia z sytuacją, w której można domniemywać, że to jest wyłącznie pretekst, że chodzi o coś innego, że chodzi o napiętnowanie Bogu ducha winnego Misiewicza – argumentował.
Macierewicz pytany, czy tak naprawdę to nie chodzi o niego, odpowiedział, że „nie chce być sędzią we własnej sprawie, niech inni to rozstrzygną”. – Chcę przypomnieć, jak skutecznie działał w sprawie CEK NATO pan Misiewicz, jak skutecznie działał w sprawie dramatu smoleńskiego, organizując zespół parlamentarny, jak skutecznie działał w wielu innych kwestiach, np. w sprawie SKOK Wołomin, gdzie był jedną z tych osób, która broniła SKOK-ów przed mafią WSI. (...) Z tego punktu widzenia jest człowiekiem zasłużonym i w sposób nieuczciwy atakowanym – dodał były minister.
We wtorek były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz powiedział, że Centralne Biuro Antykorupcyjne oczyściło go od wszelkich zarzutów ws. nieprawidłowości finansowych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Dodał, że wiązanie go z procederem niejasnych wydatków w PGZ to manipulacja i kłamstwa.
Postępowanie zostało wszczęte z zawiadomienia NIK, która badała wykonanie budżetu MON za 2016 r. Zastrzeżenia dotyczyły ponad 650 tys. zł...
zobacz więcej
Zdementował doniesienia
Podczas wtorkowej konferencji prasowej zdementował doniesienia tygodnika i podkreślił, że CBA oczyściło go od wszelkich zarzutów karnych w tej sprawie. – Bardzo serdecznie dziękuję CBA za działania zmierzające do wykorzenienia korupcji i grabieży publicznych pieniędzy, w tym w szczególności za kontrolę w PGZ, która ujawniła nieprawidłowości i wskazała winnych, jednocześnie i bezdyskusyjnie oczyszczając mnie ze wszystkich zarzutów w tej sprawie – zaznaczył.
Misiewicz zapowiedział też, że jego prawnicy w najbliższym czasie zwrócą się do tygodnika „Sieci” i innych mediów, które zarzuciły mu udział w nieprawidłowościach w PGZ, o sprostowanie. – W przeciwnym wypadku będę zmuszony podjąć dalsze kroki prawne. Jeśli sprostowania się nie ukażą, skieruję sprawę do sądu – oświadczył.
Do wypowiedzi Misiewicza odnieśli się we wtorek po południu autorzy artykułu. Jak podkreślili, napisali w nim „samą prawdę”. Zarzucili przy tym byłemu rzecznikowi MON, że nie odniósł się merytorycznie do ich publikacji. „Bartłomiej Misiewicz na konferencji prasowej nie zaprzeczył patologiom odkrytym przez CBA, a opisanym przez nas. Dziękował CBA za kontrolę w PGZ i za to, że »CBA uniewinniło go od wszelkich zarzutów« – napisali dziennikarze.