Od 18 kwietnia w Sejmie protestują rodzice osób niepełnosprawnych. Od 18 kwietnia w Sejmie protestują rodzice osób niepełnosprawnych. Jak napisała w opublikowanym oświadczeniu prezes zarządu Związku Stowarzyszeń „Koalicja na pomoc niesamodzielnym” dr Elżbieta Szwałkiewicz, organizacja „wyraża swój niepokój kierunkiem, jaki obiera akcja protestacyjna, narzucająca opinii publicznej jednostronny obraz problematyki niepełnosprawności w Polsce”. <br /><br />Wyjaśniła, że „koalicja, uznając niesamodzielność życiową za cierpienie trudne do udźwignięcia, od wielu lat zabiega o poszerzenie dostępności osób niepełnosprawnych do sprzętu wspomagającego, środków pomocniczych i jednorazowego sprzętu medycznego, na co zresztą zwróciły uwagę matki protestujące w Sejmie”. <br /><br />„Nic więc dziwnego, że Koalicja za niezwykle ważną uznaje decyzję Rządu RP z ostatnich dni, by w tym zakresie radykalnie poprawić sytuację wszystkich osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji” – dodała. <br /><br />„Zważywszy na istotną dla funkcjonowania tysięcy osób propozycję Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i fakt, że trwają intensywne prace nad systemowym rozwiązaniem problemów osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, Koalicja »Na pomoc niesamodzielnym« apeluje do osób protestujących o przyjęcie propozycji Rządu RP, która mimo że w całości nie spełnia ich żądań, jest jednak korzystna dla całego środowiska niesamodzielnych osób niepełnosprawnych, i zakończenie protestu w Sejmie RP” – czytamy w oświadczeniu.<b>„Reakcja na sytuacje zapalne” </b><br /><br />W opinii Szwałkiewicz, „politycy reprezentujący kolejne partie rządzące reagują tylko na sytuacje zapalne, na które została zwrócona w danym momencie uwaga opinii publicznej”.<br /><br />„Tymczasem mamy tak sformułowane prawo, że problem dotyczy ogromnej grupy obywateli ze znacznym stopniem niepełnosprawności, dzieci i dorosłych, których niezdolność do samodzielnej egzystencji powstała w dzieciństwie lub później w wyniku choroby lub poważnego urazu. Samych osób dorosłych, które pobierają dodatek pielęgnacyjny z tytułu niezdolności do samodzielnej egzystencji (215,84 zł) w ZUS jest 301 700, a w KRUS 126 769” – poinformowała. <br /><br />Dodała, że większość osób niepełnosprawnych ma „bardzo niską emeryturę lub rentę”: 1000-1300 zł oraz dodatek pielęgnacyjny 215,84 zł miesięcznie; dodatkowo opiekun otrzymuje 520 zł miesięcznie. <br /><br />– Protestujący rodzice dorosłych dzieci uznali za wielką niesprawiedliwość, że ich podopieczni po uzyskaniu pełnoletności zostali zrównani z osobami, u których niezdolność do samodzielnej egzystencji wystąpiła w wieku dorosłym. Jednak nie jest możliwe zarówno z powodów prawnych, moralnych, jak i faktycznych problemów opiekuńczych, by grupę tę różnicować, np. poprzez kryterium wieku (momentu wystąpienia niepełnosprawności) – oceniła Szwałkiewicz. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej </span><span>Polub nas</span></div><iframe src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546" height="27" scrolling="no" frameborder="0" allowTransparency="true" ></iframe></div><b>„Konieczność systemowych rozwiązań” </b><br /><br />Zaznaczyła, że wydarzenia ostatnich tygodni „jednoznacznie wskazują na konieczność wypracowania systemowych rozwiązań korzystnych dla wszystkich osób niesamodzielnych i ich opiekunów”. <br /><br />„Wymaga to pilnego rozpoczęcia szerokiej dyskusji na temat ubezpieczenia społecznego ryzyka niezdolności do samodzielnej egzystencji w następstwie choroby lub urazu. Koalicja zaprasza osoby protestujące do współpracy przy wprowadzaniu niezbędnych zmian” – podkreśliła. <br /><br />Szwałkiewicz zaapelowała o wspólne dążenie do „stworzenia stabilnego źródła finansowania systemu opieki długoterminowej, zarówno realizowanej w domu, jak również w wyspecjalizowanych placówkach leczniczych, opieki długoterminowej czy pomocy społecznej tak, żeby wszyscy obywatele Rzeczpospolitej Polski czuli się coraz bezpieczniej”. <br /><br /> <b> Protest w Sejmie</b> <br/><br/> Od 18 kwietnia w Sejmie protestują rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wraz z podopiecznymi. Domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Jeden to zrównanie wysokości renty socjalnej z najniższą emeryturą i rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; drugi to wprowadzenie dodatku „na życie” dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według aktualnej propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco - 300 zł od czerwca 2018 r., 400 zł od stycznia 2019, a 500 zł od stycznia 2020 roku.<b>Projekt ustawy</b> <br/><br/> 26 kwietnia rząd przyjął projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy; świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września, z mocą od 1 czerwca 2018 r. <br /><br />W poniedziałek 30 kwietnia do Sejmu trafił złożony przez posłów PiS projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności, który zakłada m.in. zniesienie limitów finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej, miałyby też zostać wprowadzone szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych osobom z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. <br /><br />Projekt ten ma odpowiadać na postulat 500-złotowego dodatku. Protestujący nie uznają jednak tej propozycji za realizację swojego postulatu, nazywają ją manipulacją i podkreślają, że oczekują gotówki. <br /><br />W środę rzeczniczka rządu, posłanka PiS Joanna Kopcińska mówiła o intencji, by projekty dotyczący wsparcia osób o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz podwyższenia renty socjalnej były procedowane na najbliższym posiedzeniu Sejmu.