Kluczowy element urządzenia został wyprodukowany przez firmę z Polski. Na 5 maja zaplanowano start misji NASA InSight, poświęconej badaniom głębokiego wnętrza Marsa. Na Czerwoną Planetę trafi m.in. instrument Kret HP3, którego najważniejsze elementy wykonali Polacy. Głównym celem misji jest zdobycie informacji o budowie wewnętrznej Czerwonej Planety i jej współczesnej aktywności geologicznej. – Wiele łazików, które wcześniej już tam wylądowały, bardzo dokładnie określiły, co jest na powierzchni – tłumaczył dr Jerzy Grygorczuk z firmy Astronika, która wykonała najważniejsze elementy Kreta HP3. <br/><br/> Jednym z trzech głównych instrumentów, które zabierze ze sobą misja InSight, będzie tzw. Kret HP3 (Heat Flow and Physical Properties Package), czyli próbnik służący do pomiaru strumienia ciepła z wnętrza planety. Ma on zostać wprowadzony w grunt marsjański na głębokość 5 metrów – po raz pierwszy tak głęboko. <br/><br/><b> Ze stali, wolframu i tytanu</b><br/><br/> – Astronika dostarcza mechanizm wbijający, który jest sercem takiego penetratora – powiedziała inż. Ewelina Ryszawa, która uczestniczyła w budowie urządzenia. Cały instrument integruje Niemiecka Agencja Kosmiczna, ona też dostarcza go do NASA. <br/><br/> Kret zbudowany jest przede wszystkim ze specjalnie przygotowanej stali, wolframu i tytanu. – Bardzo rozwinęliśmy różnego rodzaju powłoki, różnego rodzaju obróbki termiczne tych materiałów – podkreśliła Ewelina Ryszawa. – Muszą one wytrzymać naprawdę bardzo ciężkie warunki: zarówno podczas startu, kiedy mamy bardzo duże przeciążenia, jak i podczas samej pracy - tam również występują bardzo duże przeciążenia, przekraczające ziemskie przyspieszenie grawitacyjne ponad 1000 razy – stwierdziła. <br/><br/><b> Rygorystyczne testy</b> <br/><br/> Urządzenie ma za sobą szereg rygorystycznych testów i udoskonaleń. Jak dodała Ewelina Ryszawa, zbudowanych zostało łącznie osiem modeli mechanizmu, z czego siedem w standardzie lotnym - czyli gotowych do wysłania w Kosmos. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span> Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Kret HP3 to nie pierwsze tego typu urządzenie, przy konstrukcji którego brali udział inżynierowie, tworzący obecnie firmę Astronika. – Nasza przygoda z budową takich mechanizmów wbijających, penetrujących powierzchnię planet zaczęła się już 20 lat temu, kiedy zbudowaliśmy penetrator na misję Rosetta – powiedział dr Grygorczuk. Z kolei odkąd Astronika rozpoczęła działalność w 2013 roku, pozyskała ponad 20 projektów, m.in. system udarowy dla urządzenia Lunar Drill, które poleci na Księżyc w ramach misji Łuna 27 (ang. Luna 27), czy planetarnego robota skaczącego HOPTER. <br/><br/> Aby otrzymać kontrakt z Niemiecką Agencją Kosmiczną, polska firma musiała pokonać w testach porównawczych konkurencyjne niemieckie urządzenia. Do podwykonawstwa Astronika zaangażowała kilka polskich ośrodków naukowych, m.in. Centrum Badań Kosmicznych PAN, Instytut Lotnictwa, Instytut Spawalnictwa, Politechnikę Łódzką i Politechnikę Warszawską.